Rosjanie ponownie chcą zniszczyć ukraińską infrastrukturę cywilną - alarmuje szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock. Podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli zaapelowała do zwolenników Ukrainy o "stworzenie zimowej tarczy nad tym krajem". Z kolei szef ukraińskiego MSZ apeluje o powstanie "euroatlantyckiego obszaru przemysłu obronnego".
Szefowa niemieckiego MSZ podczas spotkania z dziennikarzami w Brukseli przekazała, że Rosjanie - podobnie jak rok temu przed nadejściem zimy - wzięli na celownik ukraińską infrastrukturę cywilną, która zaopatruje mieszkańców zaatakowanego kraju w wodę, elektryczność czy ciepło.
Baerbock już podczas wcześniejszych wystąpień publicznych apelowała o podjęcie działań, które mają ochronić Ukrainę. Chodzi między innymi o rozbudowę obrony powietrznej, dostawę generatorów energii elektrycznej i wzmocnienie dostaw energii. - Już zeszłej zimy widzieliśmy, jak prezydent Rosji (Władimir Putin - red.) prowadzi wojnę poprzez celowe ataki na elektrownie - zwracała uwagę szefowa niemieckiej dyplomacji w październiku podczas wizyty w Kijowie.
Czytaj też: Siergiej Ławrow złoży wizytę w państwie członkowskim NATO. Pierwsza taka podróż od inwazji na Ukrainę
Minister powiedziała, że Putin ma nadzieję, że w ten sposób doprowadzi do załamania dostaw wody w zimę. - Musimy temu zapobiec tak dalece, jak to tylko możliwe. Musimy wykorzystać wszystko, co tylko mamy - mówiła wtedy Annalena Baerbock.
Podkreślała, że Niemcy zapewniły Ukrainie "daleko idące wsparcie". Wspominała przekazanie zestawów obrony przeciwpowietrznej, takich jak Iris-T i Patriot.
Szef Ukraińskiego MSZ: dostaliśmy 300 tysięcy z miliona obiecanych pocisków
W Brukseli obecny jest też Dmytro Kułeba, szef ukraińskiej dyplomacji. Podczas konferencji prasowej przekazał, że Ukraina otrzymała około 300 tys. z obiecanego przez Unię Europejską. Kułeba zaapelował do większej mobilizacji przemysłu obronnego, żeby zapewnić Ukrainie dostawy niezbędne do odparcia Rosji.
- Musimy stworzyć wspólny euroatlantycki obszar przemysłu obronnego - powiedział Kuleba. Argumentował, że zwiększyłoby to bezpieczeństwo nie tylko Ukrainy, ale też krajów NATO.
Ukraiński minister odniósł się też do deklaracji nowego prezydenta Słowacji, Roberta Fico, który apelował o wstrzymanie wsparcia wojskowego dla Ukrainy, ale potem zapewnił, że nie będzie blokował zakupów broni od prywatnych firm.
- (Prezydent Fico - red.) przekazał, że centrum serwisowe dla ukraińskiego, ciężkiego sprzętu będzie dalej działać na Słowacji. Kontrakty pomiędzy ukraińskimi i słowackimi firmami produkującymi broń mają być kontynuowane - przekazał Kułeba.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock