Na początku maja szef MON Mariusz Błaszczak informował, że Polska stara się o zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej na wschodniej flance NATO. Zdaniem ministra, są na to realne szanse, ale rozmowy w tej sprawie to "proces, który musi potrwać".
Kreml wyraził zaniepokojenie doniesieniami medialnymi z Polski, według których ministerstwo obrony narodowej przekazało Stanom Zjednoczonym dokument, w którym proponuje rozlokowanie nad Wisłą stałej dywizji pancernej.
Makiej: nie chcemy być źródłem problemów
Makiej na konferencji prasowej w Brukseli powiedział dziennikarzom, że Mińsk chce zmniejszać napięcia w regionie i utrzymywać dobre relacje zarówno z Zachodem, jak i Rosją. Ocenił, że amerykańska baza w Polsce mogłaby pogłębić "nieufność" w regionie.
Minister pytany, czy taka baza mogłaby sprawić, że Białoruś zmieni zdanie i zgodzi się na rosyjską bazę na swoim terytorium, odpowiedział: – Sądzę, że byłaby reakcja na zamiar rozmieszczenia nowej bazy wojsk powietrznych.
– Wszystko jest możliwe. Na dziś (...) nie planujemy rozmieszczać nowych zagranicznych baz wojskowych na terytorium Białorusi, bo chcemy przyczyniać się do bezpieczeństwa w naszym regionie i nie chcemy być źródłem problemów – mówił Makiej. Dodając, że Białoruś "musi jednak brać pod uwagę przyszłe kroki swoich sąsiadów".
Rozmowa z Mogherini
Minister powiedział, że Białoruś, której od 24 lat prezydentem jest Alaksandr Łukaszenka, chce utrzymać otwarty "dialog militarny" w regionie, a także utrzymywać "gorące linie", by kontrolować napięcia.Białoruś nadal chce – jak oświadczył – wysłać na Ukrainę siły pokojowe, by pomóc w rozwiązaniu konfliktu pomiędzy Kijowem a Moskwą. Taką propozycję po raz pierwszy Łukaszenka złożył cztery lata temu. Makiej powiedział, że Mińsk może wysłać około 100 żołnierzy, a nawet więcej.
Makiej spotkał się w Brukseli z szefową unijnej dyplomacji Federicą Mogherini, która wezwała Mińsk do przestrzegania praw człowieka, w tym zakończenia stosowania kary śmierci, co - jak podkreśliła - jest warunkiem koniecznym dla otrzymania unijnej pomocy w szerszym zakresie.
Minister odpowiedział, że Białoruś zamierza przeprowadzić reformy demokratyzujące kraj oraz zmniejszyć państwowy nadzór nad gospodarką. Oświadczył jednak, że Mińsk chce uniknąć pochopnych zmian, które mogą zdestabilizować kraj.
Autor: pk//kg / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru