Zmasowany rosyjski atak na Ukrainę zachwiał kruchym porozumieniem grupy G20, które - jak podaje Reuters - udało się wypracować po wielu dniach negocjacji. Źródła agencji poinformowały, że europejscy dyplomaci naciskają na zmianę ustalonego pierwotnie zachowawczego stanowiska, w którym mówiono o "potrzebie negocjacji pokojowych" i nie krytykowano wprost żadnego z krajów.
Agencja Reutera powołuje się na trzech dyplomatów, którzy są zaznajomieni z przebiegiem rozmów przedstawicieli grupy G20. Źródła agencji wskazują, że zmasowany rosyjski atak lotniczy na Ukrainę, do którego doszło w niedzielę, sprawił, że europejscy dyplomaci naciskają na zmianę uzgodnionego wcześniej podczas szczytu stanowiska.
Wcześniejszy konsensus w sprawie toczących się konfliktów zbrojnych miał zostać osiągnięty w niedzielę rano. W jego treści miało się znaleźć dość oględne stanowisko zakładające "potrzebę negocjacji pokojowych". W dokumencie nie skrytykowano wprost żadnego z krajów zaangażowanych w konflikty zbrojne.
Oficjalna część szczytu rozpoczyna się w poniedziałek i potrwa dwa dni.
Potrzeba "uniknięcia trwałej eksalacji"
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powiedział na konferencji prasowej G20 w Rio de Janeiro, że nadal popiera wysiłki na rzecz "sprawiedliwego pokoju" na Ukrainie. - Nasze stanowisko było bardzo jasne w odniesieniu do uniknięcia trwałej eskalacji wojny na Ukrainie - powiedział.
Z kolei według prezydenta Francji Emmanuela Macrona niedzielny zmasowany atak z powietrza, przeprowadzony przez rosyjskie wojska przeciwko Ukrainie, pokazuje, że prezydent Rosji Władimir Putin nie dąży do pokoju. Macron mówił o tym w niedzielę podczas wizyty w Argentynie. - Sadzę, że (po ataku) jest jasne, że zamiarem prezydenta Putina jest zintensyfikowanie walk - dodał. - Bez względu na swoje deklaracje on nie chce pokoju i nie jest gotowy negocjować - dodał francuski prezydent, który nie wykluczył ponownej rozmowy z Putinem, ale tylko wtedy, gdy "kontekst" na to pozwoli.
"Tak długo, jak to będzie konieczne"
- Będziemy stać przy Ukrainie tak długo, jak będzie to konieczne - powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, w wywiadzie dla Globo TV z Rio.
Do niedzielnego ataku lotniczego - jak zaznacza Reuters - największym wyzwaniem dla przedstawicieli grupy G20 była kwestia finansowania w celu złagodzenia globalnego ocieplenia. Bogate kraje, zwłaszcza w Europie, naciskały między innymi na Chiny i głównych producentów ropy naftowej z Bliskiego Wschodu, aby wnosiły obowiązkowe składki na cele finansowania klimatycznego.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/MNS.GOV.UA