Chiny chcą zaszczepić nawet miliard osób, premier Francji "dziękuje za mobilizację", Izrael nadal liderem

Źródło:
PAP

W sobotę korzystanie ze szczepionki koncernu AstraZeneca zarekomendowały władze medyczne Portugalii. Chiny mają zamiar zaszczepić przeciw COVID-19 nawet 80 procent populacji kraju do końca roku, a najpóźniej do połowy 2022 roku. W Stanach Zjednoczonych podano dotąd ponad 100 milionów dawek szczepionek, a w pełni zaszczepionych zostało 13,5 procent dorosłych Amerykanów. Jak na świecie wygląda proces szczepień przeciw koronawirusowi?

Według najnowszych danych "New York Timesa" na świecie podano już ponad 345 milionów dawek szczepionek przeciwko COVID-19. Niekwestionowanym liderem pod względem zaszczepiania populacji jest Izrael. Według gazety drugą dawkę w tym kraju przyjęło już 46 procent obywateli.

Jak szczepienia przebiegają w innych krajach?

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Ponad 100 milionów podanych dawek w USA

Z danych amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) wynika, że w Stanach Zjednoczonych podano dotąd ponad 100 milionów dawek szczepionek przeciw COVID-19, a w pełni zaszczepionych zostało 13,5 procent dorosłych Amerykanów.

CDC wskazało, że ponad niemal 66 milionów osób otrzymało co najmniej jeden zastrzyk w ramach dwudawkowego szczepienia.

Wśród osób powyżej 65. roku życia ponad 32 proc. zostało w pełni zaszczepionych, a 61 proc. otrzymało co najmniej jedną dawkę. Ma to duże znaczenie, ponieważ - jak przekazał portal stacji CNBC - około 80 procent zgonów z powodu COVID-19 w USA dotyczy właśnie tej grupy wiekowej.

W piątek w USA padł rekord dziennej liczby szczepień, podano 2,9 miliona dawek. Według danych CDC w ciągu ostatnich siedmiu dni podawano średnio 2 miliony dawek dziennie.

Trzy preparaty przeciwko COVID-19 uzyskały dotąd zezwolenie amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) na dopuszczenie do użytku. W grudniu otrzymały je dwudawkowe szczepionki firm Moderna i Pfizer, a w lutym jednodawkowa szczepionka koncernu Johnson & Johnson.

Do miliarda osób w Chinach

Dyrektor chińskiego Centrum Kontroli Chorób Gao Fu powiedział w sobotę, że Chiny mają zamiar zaszczepić przeciw COVID-19 70-80 procent populacji kraju do końca roku, a najpóźniej do połowy 2022 roku. Jak oszacował, zaszczepionych ma zostać do miliarda osób.

- Mamy nadzieję, że Chiny staną się światowym liderem w osiąganiu odporności stadnej - powiedział podczas wywiadu dla telewizji CGTN.

Do końca lutego Chiny wykorzystały 52,5 miliona dawek szczepionek. Jednak, jak podała AP, kampania szczepień w tym kraju postępuje wolniej niż na przykład w Stanach Zjednoczonych, a władze chińskie wysłały około 10 razy więcej dawek za granicę niż rozprowadziły w kraju.

W Państwie Środka obecnie dozwolone są cztery szczepionki, wszystkie krajowej produkcji. Dwie od państwowej firmy Sinopharm oraz po jednej od prywatnych koncernów Sinovac i CanSino.

Chiny ogłosiły w piątek, że testy na obecność koronawirusa nie będą konieczne dla obcokrajowców ubiegających się o wjazd do kraju drogą kontynentalną z Hongkongu, którzy zaszczepili się chińską szczepionką. Będą musieli okazać, oprócz standardowo wymaganych dokumentów do wizy, świadectwa szczepień.

Od początku pandemii odnotowano w Chinach 102 276 przypadków zakażenia koronawirusem i 4849 zgonów w wyniku COVID-19. 

Problemy AstraZeneki

AstraZeneca zobowiązała się dostarczyć krajom Unii Europejskiej 30 milionów dawek szczepionki przeciw COVID-19 do końca marca, ale zależy to od zatwierdzenia przez Europejską Agencję Leków (EMA) dostaw preparatu z fabryki w Holandii - podał w sobotę Reuters, powołując się na wewnętrzny dokument koncernu.

Jak poinformowała agencja za dokumentem datowanym na 10 marca, chodzi o fabrykę w Lejdzie, która należy do podwykonawcy AstraZeneki, firmy Halix.

EMA potwierdziła Reutersowi, że fabryka nie została jeszcze zatwierdzona i odmówiła wskazania, kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie. Według urzędnika UE zbliżonego do procesu decyzyjnego, na którego powołuje się agencja, decyzja może zapaść pod koniec marca. Z dokumentu AstraZeneki wynika, że możliwy termin to 25 marca.

Nie jest jasne, czy opóźnienie w zatwierdzeniu zakładu w Lejdzie wpłynie na dostawy szczepionek AstraZeneki do krajów UE także w drugim kwartale.

W piątek AstraZeneca poinformowała, że w pierwszym kwartale tego roku dostarczy do UE 30 milionów dawek swojej szczepionki przeciw COVID-19. W lutym firma zobowiązywała się dostarczyć w tym czasie 40 milionów, a pierwotne zobowiązanie wynikające z umowy z UE opiewa na 90.

W wydanym w piątek oświadczeniu firma zadeklarowała, że w okresie od kwietnia do czerwca zamierza przekazać UE 70 milionów dawek (według wcześniejszych ustaleń miało ich być 180).

Po stwierdzeniu przypadków powstawania zakrzepów krwi u odsetka zaszczepionych preparatem AstraZeneki pojawiły się obawy o bezpieczeństwo stosowania tego produktu. Koncern zapewnia, że bezpieczeństwo jej szczepionki jest weryfikowane w ramach kontynuowanych badań klinicznych.

Dr Cessak: nie ma tu związku przyczynowo-skutkowego na tę chwilę przy podaniu tej szczepionki
Dr Cessak: nie ma tu związku przyczynowo-skutkowego na tę chwilę przy podaniu tej szczepionkiTVN24

Szczepienia przeciw COVID-19 produktem AstraZeneki wstrzymano m.in. w Norwegii, Danii, Austrii, Estonii, na Litwie, Łotwie, w Luksemburgu, we Włoszech, a także w Tajlandii. Inne kraje, m.in. Francja i Szwecja, nie zdecydowały się na taki krok, oceniając, że nie ma obecnie wystarczających powodów, aby zaprzestać szczepień.

Władze medyczne Portugalii rekomendują AstraZenekę

W sobotę korzystanie ze szczepionki koncernu AstraZeneca zarekomendowały władze medyczne Portugalii.

Portugalska Agencja Leków (Infarmed) oraz Generalna Dyrekcja Zdrowia (DGS), podległe Ministerstwu Zdrowia w Portugalii, zapowiedziały w komunikacie, że proces szczepień produktem AstraZeneki nie zostanie przerwany, gdyż w ocenie ekspertów obu instytucji jest on bezpieczny.

Infarmed i DGS wskazały, że pomimo zawieszenia przez kilka państw UE szczepień preparatem AstraZeneki nie przedstawiono dotychczas solidnych dowodów na bezpośredni związek pomiędzy zakrzepicą, która miała rzekomo występować w rezultacie szczepień tym produktem, a jego przyjmowaniem.

Dodatkowo służby medyczne odnotowały, że kilkaset osób, które przyjęły szczepionki przeciw COVID-19, zostały następnie zainfekowane koronawirusem. Nie podano, które preparaty otrzymały. Również w sobotę władze medyczne archipelagu Madery poinformowały, że po przyjęciu szczepionek przeciw COVID-19 zakaziło się tam już 140 osób, z czego zdecydowana większość po przyjęciu pierwszej dawki.

Według Ministerstwa Zdrowia Portugalii dotychczas wykorzystano 1,11 miliona dawek ze wszystkich 1,18 miliona dostarczonych do tego kraju przez spółki Pfizer, AstraZeneca i Moderna.

"Dziękujemy za mobilizację"

W sobotę premier Francji Jean Castex poinformował, że pierwszą dawkę szczepionki przeciw koronawirusowi otrzymało dotychczas ponad 5 milionów Francuzów. To 7,6 procent całej populacji i 9,6 procent dorosłej populacji kraju.

"Wszystkim, którzy są zaangażowani w ochronę naszych współobywateli (…) dziękujemy za mobilizację. Jesteśmy zjednoczeni, pokonamy wirusa" – dodał szef rządu na Twitterze.

Około 250 tysięcy osób zaszczepiono w ciągu ostatniej doby, dzień wcześniej było to około 300 tysięcy.

Resort zdrowia podał, że od początku kampanii szczepień we Francji pierwszą dawkę otrzymało 5 061 738 osób. 2 236 066 osób otrzymało natomiast dwie dawki, to jest 3,3 procent całej populacji i 4,3 procent dorosłej populacji kraju.

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: