Niezidentyfikowany jeszcze toksyczny gatunek alg mógł przyczynić się do masowego wyginięcia ryb w Odrze - podejrzewają naukowcy z berlińskiego Instytutu Leibniza na rzecz Ekologii Wód Słodkich i Rybołówstwa Śródlądowego. Pod lupą znajduje się także wysoki poziom soli w rzece. Informuje o tym portal RBB.
Dla ekologa wody Christiana Woltera, według obecnej wiedzy, "jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna katastrofy". Przy wysokich temperaturach i przy stosunkowo niskim poziomie wody na górnej Odrze w Polsce glony mogły się masowo rozwijać. Po otwarciu śluz prawdopodobnie toksyczne algi spływały Odrą. To tłumaczy wysoką zawartość tlenu pomimo wysokich temperatur - twierdzi.
Analityk wody Wolf von Tuempling z Centrum Badań nad Środowiskiem Helmholtza w Magdeburgu również uważa tezę o glonach za prawdopodobną, ale "może sobie wyobrazić także inne przyczyny". Przede wszystkim wysoka zawartość soli nadal zastanawia badaczy. Nielegalne zrzuty substancji mogą tu odgrywać pewną rolę - pisze portal RBB.
Szef Związku Wędkarskiego Brandenburgii/Berlina Lars Dettmann nie jest przekonany do teorii alg. Jego zdaniem "ktoś celowo lub w wyniku nieszczęśliwego wypadku wrzucił do systemu rzecznego coś, co miało na niego ogromny wpływ". Wzrost glonów może być po prostu kolejną konsekwencją tego stanu rzeczy.
Źródło: PAP