Cztery pociski rakietowe, wystrzelone przez dwa syryjskie samoloty wojskowe, trafiły w poniedziałek w przygraniczne terytorium Libanu - poinformowały libańskie władze bezpieczeństwa.
Według nich, rakiety wybuchły na niezamieszkałym terenie w pobliżu miasta Arsal. Brak doniesień, by spowodowały jakiekolwiek ofiary w ludziach.
Syryjczycy już poprzednio ostrzeliwali libańskie terytorium, ale poniedziałkowy atak lotniczy wydaje się być najpoważniejszym tego rodzaju incydentem od wybuchu krwawego konfliktu wewnętrznego w Syrii w marcu ubiegłego roku.
Irańczycy w Libanie i Syrii
W niedzielę Iran poinformował, że zarówno w Syrii jak i Libanie przebywają członkowie elitarnej jednostki irańskich Strażników Rewolucji, sił Al-Kuds.
- Udzielamy tym dwóm krajom rad, mogą one korzystać z naszego doświadczenia - tłumaczył dowódca Strażników generał Mohamed Ali Dżafari. Jednak nie sprecyzował, na czym polega irańskie doradztwo.
Niedzielna wypowiedź Dżafariego to pierwsze publiczne potwierdzenie ze strony Teheranu, że siły specjalne Al-Kuds przebywają w Syrii i Libanie.
Autor: mtom / Źródło: PAP