Strona internetowa amerykańskiej piechoty morskiej została zaatakowana przez hakerów z Syryjskiej Armii Elektronicznej. "Obama jest zdrajcą, który chce narazić wasze życie na niebezpieczeństwo, aby ratować powstańców z Al-Kaidy" - napisali na zablokowanej stronie. "Syryjska armia powinna być waszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem" - dodali.
Hakerzy z Syryjskiej Armii Elektronicznej umieścili na stronie internetowej www.marines.com oświdczenie skierowane do amerykańskich żołnierzy.
Chcą być sojusznikami. "Jesteście więcej niż mile widziani"
"Rozumiemy wasz patriotyzm i miłość do swojego kraju, więc proszę zrozumcie naszą miłość do naszego kraju. Obama jest zdrajcą, który chce narazić wasze życie na niebezpieczeństwo, aby ratować powstańców Al-Kaidy" - napisano. Zamieszczono także zdjęcia, na których widać osoby w amerykańskich mundurach różnych formacji, zasłaniające twarze kartkami z napisem: "Nie będę walczył dla Al-Kaidy w Syrii".
Zdaniem hakerów, amerykańscy dowódcy "prawdopodobnie nie mają skrupułów, by posyłać marines na śmierć". "Syryjska armia powinna być waszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem" - napisali, wzywając jednocześnie żołnierzy USA, by odmówili wykonania rozkazów. Oświadczenie kończy się słowami: "Jesteście więcej niż mile widziani u naszego boku, ale nie przeciwko nam".
Żołnierze nie chcą walczyć "dla Al-Kaidy"
Amerykańskie media coraz częściej informują o tym, że wielu żołnierzy jest przeciwnych interwencji w Syrii w odwecie za rzekome użycie czynników chemicznych przez rząd syryjski.
- Wiele słyszałem od członków naszych sił zbrojnych. Tą prośbę słyszę cały czas: proszę głosuj przeciwko militarnej akcji w Syrii - napisał na Twitterze republikański kongresman z Michigan Justin Amash.
FBI ostrzegało
Z obawy przed atakami terrorystycznymi spowodowanymi decyzją Baracka Obamy, FBI i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaostrzyły krajowe środki ochrony. Ostrzegły także o podwyższonym ryzyku ataków cybernetycznych ze strony syryjskich hakerów. Jak się okazało, obawy były uzasadnione.
Na początku sierpnia hakerzy, podający się za członków Syryjskiej Armii Elektronicznej, przeprowadzili symultaniczny atak na strony należące do CNN, "Time'a" i "Washington Post". 27 sierpnia zaatakowali strony internetowe "New York Timesa", portalu Huffington Post i Twittera.
FBI poleciło także agentom w całym kraju, aby skupili się na bieżących dochodzeniach związanych z Syrią i Bliskim Wschodem i "zdwoili wysiłki" w celu wykrycia zagrożeń.
Autor: rf/ja / Źródło: Wall Street Journal, tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: marines.com