Ciężarna mieszkanka położonego na północnym zachodzie Syrii Dżindajris była dwukrotnie ratowana z ruin budynku - podała BBC. Za drugim razem ratowana była wraz ze swoim małym synkiem.
Dima była w siódmym miesiącu ciąży, kiedy 6 lutego ziemia zatrzęsła się pod jej domem w Dżindajris, położonym na kontrolowanych przez rebeliantów terenach. Ściany popękały, posypał się tynk, zawaliła się część konstrukcji. Poobijanej Dimie udało się wydostać, ale przeżycia przyspieszyły poród i mały Adnan powitał świat w pobliskim szpitalu.
Placówka obciążona przez tłumy rannych w trzęsieniu ziemi ludzi nie mogła na dłużej zatrzymać kobiety w połogu, więc Dima z wcześniakiem wróciła do częściowo zrujnowanego domu. Innej opcji nie miała.
Budynek wytrzymał trzy dni - a potem runął. Poważnie ranna matka z żywym, ale będącym w ciężkim stanie wcześniakiem, trafiła z powrotem do szpitala. BBC podaje, że organizm Adnana był poważnie odwodniony, chłopczyk miał także żółtaczkę. Jego matka doznała urazu nogi. Po wypisaniu ze szpitala Dima zamieszkała w namiocie, jej synek pozostał w szpitalu. Opiekujący się nim pediatra przekazał BBC, że noworodek dobrze reaguje na leczenie, a jego stan znacznie się poprawił.
Problem z pomocą
Pomoc po trzęsieniu ziemi nie docierała do mieszkańców kontrolowanej przez rebeliantów prowincji: jedyne przejście graniczne w Bab al-Hawa było zamknięte, a władze w Damaszku nie zgadzały się na uruchomienie innych przejść. Pierwsze ciężarówki z pomocą dla czterech milionów mieszkańców regionu przekroczyły granicę dopiero po pięciu dniach.
W regionie brakuje żywności i leków, w szpitalach nie wystarcza nawet łóżek i koców dla ludzi ratowanych spod gruzów. Z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych wynika, że trzęsienie ziemi zniszczyło w regionie 55 placówek ochrony zdrowia.
Dopiero w miniony poniedziałek rząd Syrii zgodził się na otwarcie dwóch dodatkowych przejść granicznych, którymi dostarczana będzie pomoc.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 i wstrząsy wtórne, które nawiedziły południowo-wschodnią Turcję i północną Syrię 6 lutego, zniszczyły całe połacie miast, zamieniając je w betonowe ruiny. Dotychczasowa liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 37 tysięcy, z czego w samej Syrii odnotowano osiem dni po trzęsieniu niemal 6 tysięcy zgonów.
Źródło: PAP, BBC