Rosyjski generał zginął po wybuchu bomby na drodze rosyjskiego konwoju wojskowego we wschodniej Syrii - podała we wtorek agencja RIA Nowosti, powołując się na ministerstwo obrony Rosji.
Po eksplozji generał został ewakuowany i zapewniono mu pomoc medyczną, ale nie udało się go uratować - przekazała rosyjska agencja RIA Nowosti. W wybuchu w pobliżu miasta Deir al-Zor zostało rannych też dwóch innych żołnierzy. Generał pośmiertnie otrzymał odznaczenie państwowe.
Z kolei w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii wspólny turecko-rosyjski patrol wojskowy w poniedziałek znalazł się w strefie wybuchu, ale żaden żołnierz nie odniósł obrażeń.
Rosjanie w Syrii
W trwającej już dziewięć lat wojnie w Syrii Rosja i Iran są głównymi zagranicznymi stronnikami sił syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, podczas gdy Turcja wspiera bojowników opozycji. Po nasileniu się przemocy, która spowodowała przesiedlenie prawie miliona osób, Turcja i Rosja zgodziły się w marcu na powstrzymanie działań wojennych w Idlibie i rozpoczęły tam wspólne patrole.
W prowincji tej, gdzie znajduje się ostatni bastion syryjskich rebeliantów i dżihadystów, armia Asada prowadziła od grudnia 2019 roku, przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa, ofensywę mającą na celu odzyskanie kontroli nad tym regionem.
Sytuacja w Syrii nadal jest krytyczna: kryzys humanitarny, który zmusił miliony Syryjczyków do przesiedlenia lub do szukania schronienia w krajach sąsiedzkich, teraz jeszcze bardziej się zaostrza z powodu pandemii COVID-19.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Abdulhamid Darwish / Contributor