W rozmowie telefonicznej z agencją Reuters Ibrahim powiedział, że syn pułkownika odwiedził południowe przedmieścia Trypolisu. Były minister informacji wyśmiał zdolność Rady Krajowej do uporządkowania sytuacji w kraju po tym, jak rebelianci obalili przywództwo Kaddafiego.
Stwierdził też, że "zachodni poplecznicy" rebeliantów powinni zacząć negocjacje z pułkownikiem. Wyśmiał także działania NATO, które jak stwierdził, walczy z islamistami, a teraz "popiera człowieka, który kontaktował się z Al-Kaidą".
Ibrahim nie chciał zdradzić w rozmowie z agencją skąd telefonuje, ale z numeru, który się wyświetlił na telefonie wynika, że dzwonił z Libii.
Saif al-Islam, który skończył studia w Londynie, jest postrzegany jako następca Muammara Kaddafiego.
Źródło: Reuters