Półtora miliona osób przybyło na niedzielną mszę pod przewodnictwem papieża Franciszka, odprawianą w Lizbonie na zakończenie XXXVII Światowych Dni Młodzieży - podały lokalne władze. Nabożeństwo zorganizowano w parku nad rzeką Tag. Wśród uczestników pojawiła się polska pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. Papież ogłosił, że kolejny zlot odbędzie się w 2027 roku w Seulu.
Niedziela to ostatni dzień trwającej od środy wizyty papieża w Portugalii. W lizbońskim Parku Tejo przed południem odprawiona została msza święta pod przewodnictwem Franciszka, z udziałem - według lokalnych władz - półtora miliona wiernych. Wśród uczestników pojawił się prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa.
Pierwsza dama RP Agata Kornhauser-Duda także wzięła udział w niedzielnej mszy św. wieńczącej ŚDM.
Pod koniec mszy zostało ogłoszone miejsce następnego zlotu katolickiej młodzieży świata. Zgodnie z przewidywaniami, będzie to w 2027 roku Seul, stolica Korei Południowej. Kiedy papież przekazał tę wiadomość, na ołtarz weszli z flagą przedstawiciele tego kraju - młodzież oraz biskupi.
Wcześniej odbędzie się Jubileusz Młodych w Rzymie w Roku Świętym 2025 - poinformował papież.
Słowa papieża do młodzieży
"Nie lękajcie się", "miejcie odwagę" - mówił papież Franciszek do uczestników mszy na zakończenie Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. - Was, młodych, Kościół i świat potrzebują tak jak ziemia deszczu - podkreślił. - Piękne jest to, czego doświadczyliśmy z Jezusem, to, co przeżyliśmy razem i jak się modliliśmy. Ale po tych dniach łaski zadajemy sobie pytanie: co zabieramy ze sobą, powracając w doliny codziennego życia? - mówił Franciszek.
Na to pytanie odpowiedział trzema czasownikami: "jaśnieć, słuchać, nie lękać się".
Nocne czuwanie z Franciszkiem
Znaczna część uczestników noc poprzedzającą mszę spędziła na błoniach parku, po sobotnim wieczornym czuwaniu z papieżem.
Powiewało tysiące flag, przyniesionych przez pielgrzymów ze wszystkich kontynentów. Liczba uczestników przekroczyła prognozy. Organizatorzy spodziewali się około miliona osób, według szacunków przybyło półtora miliona ludzi.
Zwracając się podczas wieczornego czuwania do młodych ludzi, papież powiedział: - Jak dobrze was widzieć! Dziękuję za podróżowanie, chodzenie i przybycie tutaj.
- Wszyscy mamy osoby, które były promieniami światła dla naszego życia - mówił papież w improwizowanym wystąpieniu. - Także my możemy być korzeniami radości dla innych - zaznaczył. Dodał, że ta radość "nie może być przejściowa i chwilowa, ale musi tworzyć korzenie". Apelował: - Radość jest misyjna, nieście ją wszędzie.
- Nic w życiu nie jest gratis, nic z wyjątkiem miłości Jezusa - wskazywał Franciszek. Zachęcał młodzież, by pomagała podnieść się tym, którzy upadli. - Nie bójcie się, upadek jest tylko wtedy, gdy nie ma się siły wstać - podkreślił. Zwrócił uwagę na znaczenie "treningu", tak jak w piłce nożnej. - Nie ma żadnego kursu chodzenia w życiu. Uczymy się tego od naszych rodziców, od naszych dziadków, od naszych przyjaciół trzymając się za ręce - powiedział Franciszek.
Pożegnał się słowem "ciao".
Ostatni dzień pobytu Franciszka w Portugalii
Po południu na błoniach na przedmieściach Lizbony Franciszek spotka się jeszcze z wolontariuszami Światowych Dni Młodzieży.
Po godz. 19 czasu polskiego papież odleci do Rzymu po pięciodniowej wizycie w Portugalii. W bazie lotniczej Figo Maduro pożegna go prezydent Marcelo Rebelo de Sousa.
Źródło: PAP