Swiatłana Cichanouska została wpisana do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego MSW - podała agencja RIA Nowosti. Według agencji TASS list gończy za liderką białoruskiej opozycji został wystawiony na Białorusi, ale obowiązuje także w Rosji. Poszukiwania Cichanouskiej mają charakter międzypaństwowy, obejmują Związek Białorusi i Rosji.
Według informacji przekazanych przez agencję TASS, powołującą się na źródła w organach ścigania, list gończy za Swietłaną Cichanouską został wystawiony na Białorusi.
Agencja TASS poinformowała, że "Cichanouska została umieszczona na liście poszukiwanych na Białorusi i będzie również poszukiwana w Rosji, ponieważ poszukiwania mają charakter międzypaństwowy", co oznacza, że dotyczą Związku Białorusi i Rosji (ZBiR), konfederacji obu tych państw.
"Cichanouskiej grozi od trzech do pięciu lat więzienia, zgodnie z artykułem kodeksu karnego Białorusi. Jak wynika z bazy rosyjskiego MSW, opozycjonistka została umieszczona na międzypaństwowej liście poszukiwanych w Rosji. Według danych w swoim kraju jest oskarżona na podstawie artykułu 361: Wezwania do działań mających na celu wyrządzenie szkody bezpieczeństwu narodowemu" - podała RIA Nowosti.
Rzeczniczka MSW w Mińsku "na razie nie ma informacji"
"Umieszczenie byłej kandydatki na prezydenta Swietłany Cichanouskiej w bazie poszukiwań rosyjskiego MSW jest technicznym aspektem współpracy między państwami związkowymi" - poinformowała agencja Interfax. Jej rozmówca stwierdził, że rosyjskie organy ścigania nie wszczęły postępowania karnego przeciwko opozycjonistce.
"Nic nam [o liście gończym - przyp. red.] nie wiadomo. Swiatłana nie dostała żadnych informacji. I w ogóle to nie ma większego znaczenia" - powiedziało agencji Interfax-Zapad źródło w sztabie Cichanouskiej.
"Na pytanie, czy Cichanouska jest poszukiwana na terytorium Białorusi, oficjalna przedstawicielka resortu Wolha Czamadanowa odpowiedziała nam: - Na razie nie mam informacji" - podał białoruski niezależny portal TUT.by. Przypomniał, że wcześniej na międzypaństwową listę poszukiwanych zostali wpisani bloger i twórca internetowego kanału NEXTA Sciapan Puciła, a także niezarejestrowany kandydat na prezydenta Białorusi Waleryj Cepkała.
Przegrana według oficjalnych wyników
Cichanouska jest liderką opozycji i byłą rywalką Alaksandra Łukaszenki w sierpniowych wyborach na Białorusi. Obecnie przebywa na Litwie. W jej kraju trwają protesty po wyborach prezydenckich przeprowadzonych 9 sierpnia, w których - według oficjalnych wyników - zwyciężył Łukaszenka. Wyniki te nie zostały uznane zarówno przez białoruską opozycję, jak i szereg krajów europejskich, a także przez Parlament Europejski.
Po wyborach, z inicjatywy Cichanowskiej, białoruska opozycja utworzyła Radę Koordynacyjną, która stawia za cel zorganizowanie procesu pokojowego przekazania władzy w kraju.
Prokuratura generalna w Mińsku uznała powołanie Rady za próbę "przejęcia władzy". Władze wszczęły postępowanie karne z artykułu o wzywaniu do przejęcia władzy. Prawie wszyscy członkowie siedmioosobowego prezydium tej struktury - oprócz noblistki Swiatłany Aleksijewicz - zostali aresztowani lub zmuszeni do opuszczenia kraju.
Po spotkaniu z Merkel
We wtorek Cichanouska spotkała się w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Mówiła, że "bardzo ważne, by powstrzymać przemoc i uwolnić więźniów politycznych na Białorusi". Opozycjonistka powiedziała również, że w jej kraju konieczne jest przeprowadzenie nowych wyborów prezydenckich.
Wcześniej Cichanouska spotkała się między innymi z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, a także z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Dawidem Sassolim. Podczas rozmów z przywódcami zachodnimi apelowała o wprowadzenie sankcji wobec władz białoruskich.
Bez kontaktu z Putinem
W środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił, że "kontakty między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a byłą kandydatką na prezydenta Białorusi Swiatłaną Cichanowską nie są planowane". W ten sposób Pieskow odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy słowa Putina, że Moskwa "kontaktuje się ze wszystkimi konfliktu w Kirgistanie" oznaczają, że taki kontakt jest także możliwy z opozycją na Białorusi.
- Mówimy o partiach politycznych w Kirgistanie, które brały udział w wyborach parlamentarnych i które są w tym kraju. Pani Cichanouskiej nie ma na Białorusi, trudno powiedzieć, że w jakiś sposób uczestniczy w życiu swego kraju - odpowiedział rzecznik Kremla.
Źródło: RIA Nowosti, TASS, Interfax, TUT.by, tvn24.pl