"Strach przed Kaczyńskimi paraliżuje Tuska"

 
Donald Tusk, że bracia Kaczyńscy zabiorą mu fotel prezydenta?TVN24

Donald Tusk nie chce niczego reformować, bo boi się, że jakiekolwiek ryzykowne decyzje będą wodą na młyn dla "propagandowego talentu jego poprzednika Jarosława Kaczyńskiego" - taką tezę wysnuwa niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Niemcy cieszą się jednak, że Tusk "przywrócił normalność" w relacjach polsko-niemieckich.

Chociaż niemieccy publicyści przychylnym okiem patrzą na poczynania polskiego premiera na arenie międzynarodowej,

To strach przed propagandowym talentem jego poprzednika Jarosława Kaczyńskiego jest tym, co paraliżuje Tuska. "Der Spiegel"

"Woli nic nie robić, bo chce być prezydentem"

Dziennikarze wyliczają, że rząd Tuska nie rozpoczął jeszcze żadnej z 700 zaplanowanych procedur prywatyzacyjnych, Polska ma najmłodszych emerytów, setki szpitali są zadłużone, a lekarze "tygodniami nie otrzymują wynagrodzeń". Co zdaniem Niemców hamuje zapał premiera do przeprowadzenia niezbędnych reform? Odpowiedź jest krótka: - To strach przed propagandowym talentem jego poprzednika Jarosława Kaczyńskiego. To on paraliżuje Tuska - czytamy w "Spieglu".

Premier Tusk woli nic nie robić - w końcu w 2010 roku sam chce zostać głową państwa "Der Spiegel"

Zdaniem gazety, polski szef rządu zdaje sobie sprawę, że każda odważna decyzja jego gabinetu może być z łatwością napiętnowana jako przejaw "polityki dla bogaczy". - Ponadto, brat bliźniak Jarosława Kaczyńskiego, Lech, może jako prezydent zawetować każdą ustawę. Tak więc premier Tusk woli nic nie robić - w końcu w 2010 roku sam chce zostać głową państwa - pisze "Spiegel", cytując przy okazji byłego wiceministra finansów Stanisława Gomułkę, który w kwietniu - jak czytamy - "sfrustrowany" ustąpił ze stanowiska. - Zabroniono mi całkiem oficjalnie w ogóle mówić o reformach - cytuje jego słowa gazeta.

Europa wdzięczna Tuskowi?

Historyczny patos cierpiących Polaków, którym posługiwali się Kaczyńscy działał na nerwy partnerom w Unii Europejskiej. "Der Spiegel"

Tusk - według naszych zachodnich sąsiadów - zasługuje jednak na pochwały, jeśli chodzi o politykę zagraniczną. Wśród największych zalet tej polityki "Spiegel" wymienia zrezygnowanie z "historycznego patosu cierpiących Polaków, którym posługiwali się Kaczyńscy".

- Działał on na nerwy partnerom w Unii Europejskiej. Dzisiaj z ulgą odnotowują oni, że od siedmiu miesięcy Tusk zachowuje się zupełnie inaczej. Załagodził konflikt z Niemcami o Centrum Przeciwko Wypędzeniom i wysłał sygnały odprężenia w kierunku Moskwy - pisze tygodnik.

Zdaniem "Spiegla", dzięki nowej jakości dyplomatycznych poczynań gabinetu Donalda Tuska, Angela Merkel, która w poniedziałek odwiedzi Gdańsk "po półtora roku zadrażnień i wymiany ciosów w końcu będzie mogła oczekiwać przyjaznej atmosfery".

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24