Doniesienia o planach wizyty północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una w Rosji w tym miesiącu wzbudziły zaniepokojenie Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. - To że Rosja zwraca się do Korei Północnej z prośbą o dostarczenie broni, wiele mówi o sytuacji, w której się znajduje - oświadczył Jake Sullivan, doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego.
Kim Dzong Un i Władimir Putin zamierzają omówić możliwość dostarczenia Moskwie przez Koreę Północną broni w celu wsparcia jej wojny w Ukrainie – mówią amerykańscy urzędnicy. Dostrzegają przy tym, że Rosja desperacko potrzebuje broni, w szczególności amunicji i pocisków artyleryjskich, a Pjongjang ma ich pod dostatkiem.
- Myślę, że to wiele mówi, że Rosja musi zwracać się do kraju takiego jak Korea Północna, by wzmocnić swoje zdolności obronne w wojnie, która według jej oczekiwań miała skończyć się w kilka tygodni - powiedział doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan podczas wtorkowego briefingu w Białym Domu.
Ropa i żywność może ożywić gospodarkę Korei Północnej
Z drugiej strony Korea Północna desperacko potrzebuje pieniędzy i żywności. Ponad trzy lata zamknięcia granic sprawiły, że kraj jest bardziej odizolowany niż kiedykolwiek wcześniej – zauważa BBC.
W Korei Południowej obawiają się, że ponieważ Rosja znajduje się w rozpaczliwej sytuacji, Kim Dzong Un będzie w stanie wymusić wysoką cenę – być może mógłby zażądać od Rosji zapewnienia dostaw zaawansowanej technologii lub wiedzy w zakresie broni, aby pomóc mu w dokonaniu przełomu w jego programie budowy broni nuklearnej.
- Jeśli Rosja zapłaci ropą i żywnością, może ożywić gospodarkę Korei Północnej, co z kolei mogłoby wzmocnić system zbrojeniowy Korei Północnej. Jest to dla nich dodatkowe źródło dochodu, którego nie mieli – zauważył Yang Uk, pracownik naukowy w Azjatyckim Instytucie Studiów Politycznych.
USA chcą odwieść Pjongjang od zamiaru sprzedaży broni Rosji
Jak dodał, choć USA nie ma w tej sprawie wszystkich informacji, to istnieją wątpliwości na temat jakości i ilości amunicji - w tym amunicji artyleryjskiej i pocisków przeciwpancernych - którą reżim w Pjongjangu mógłby dostarczyć Rosji. Dodał, że dotąd Korea Północna nie dostarczała Rosji dużych ilości broni.
Doradca prezydenta Joe Bidena potwierdził jednak wcześniejsze informacje, podawane prasie przez anonimowych przedstawicieli administracji, iż rozmowy między Moskwą i Pjongjangiem na temat sprzedaży broni są aktywne i że w ich ramach przywódca Korei Północnej spodziewa się, że spotka się z Putinem. O tym, że Kim zabiega o spotkanie z Putinem powiedział we wtorek również rzecznik Pentagonu generał Pat Ryder.
Urzędnik Białego Domu zapowiedział, że USA będą starały się odwieść Pjongjang od zamiaru sprzedaży broni Rosji i zagroził, że jeśli zdecyduje się na pomoc Moskwie, "zapłaci za to cenę" w oczach społeczności międzynarodowej.
Źródło: PAP, BBC