Szef departamentu ds. weteranów wojennych w administracji prezydenta Baracka Obamy gen. Eric Shinseki podał się w piątek do dymisji w związku z zaniedbaniami w systemie opieki medycznej dla żołnierzy, które mogły doprowadzić do śmierci 40 weteranów.
Prezydent Barack Obama przyjął dymisję generała Shinsekiego, którego rezygnacji domagali się zarówno Demokraci, jak i Republikanie. Okazało się bowiem, że zaniedbania, a nawet fałszowanie dokumentacji medycznej są powszechnym zjawiskiem w systemie opieki zdrowotnej dla weteranów. Dwa dni wcześniej specjalny raport wewnętrzny ujawnił skalę problemu, który dotyczy wielu szpitali i przychodni, nie mogących sobie poradzić z dużą liczbą żołnierzy, którzy wrócili z wojny w Iraku czy Afganistanie. Pojawiły się zarzuty, że w Phoenix (stan Arizona) 40 weteranów mogło umrzeć, oczekując na pomoc medyczną, której nie udzielono im w porę.
Będzie śledztwo wśród urzędników
Obama powiedział, że przyjmuje dymisję Shinsekiego z "dużym żalem", a sam generał wygłosił przemówienie, w którym uznał, że zaniedbania w systemie opieki medycznej, które wykazał raport, "są całkowicie nie do zaakceptowania". Zapowiedział też, że urzędnicy, którzy ponoszą odpowiedzialność za dysfunkcję ośrodka medycznego w Phoenix, zostaną zwolnieni, a w sprawie śmierci weteranów będzie przeprowadzone śledztwo.
W USA status weteranów wojennych ma 21 mln osób, poczynając od żołnierzy, którzy walczyli w II wojnie światowej, przez weteranów z Wietnamu (najliczniejsza grupa) po tych, którzy brali udział w walkach w Iraku i Afganistanie.
Autor: kło/kka/kwoj / Źródło: PAP