Iran "nie chce bomby atomowej", ale gdyby chciał, "Ameryka nic nie mogłaby zrobić"

Shinzo Abe u ajatollaha Aliego ChameneiegoEPA/PAP

Najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei oświadczył, że choć Teheran "nie chce bomby atomowej", to gdyby chciał, "Ameryka nic nie mogłaby zrobić". Iran z pewnością nie powtórzy negocjacji z USA ws. umowy nuklearnej - zapewnił.

Iran nie powtórzy tego "gorzkiego doświadczenia" negocjacji z USA dotyczących umowy nuklearnej - zapewnił Chamenei podczas spotkania w Teheranie z japońskim premierem Shinzo Abe. Przyjechał on do Iranu w celu obniżenia napięć na linii USA-Iran powstałych po wycofaniu się w maju ubiegłego roku Stanów Zjednoczonych z tej umowy i konsekwencji tego kroku.

Chamenei przekonywał jednocześnie, że Teheran nie chce bomby atomowej, jednak gdyby chciał, "Ameryka nic nie mogłaby zrobić", by go powstrzymać.

Abe zapewniał go z kolei, że Japonia, która jest związana zarówno z USA, jak i z Iranem, będzie nadal odgrywała rolę w zabezpieczeniu pokoju na Bliskim Wschodzie. Dziennikarzy poinformował, że przekazał Chameneiemu wiadomość od prezydenta USA Donalda Trumpa i dodał, że ważne jest, by obaj przywódcy dążyli do pokoju.

Chamenei odpowiedział jednak, że "jego zdaniem Trump nie zasługuje na żadną wymianę wiadomości" oraz że on "nie ma dla niego żadnej odpowiedzi, teraz ani w przyszłości" - zacytowała przywódcę irańska agencja Fars. Jak dodał, obietnica Trumpa, iż nie będzie usiłował doprowadzić do zmiany reżimu w Iranie, jest "kłamstwem" i nie wierzy w zapewnienia Waszyngtonu o gotowości do "uczciwych negocjacji".

"To duży krok naprzód w kierunku zapewnienia pokoju i stabilności w regionie"

Abe po spotkaniu powiedział dziennikarzom, że "Chamenei poczynił uwagę, iż Iran nie będzie produkować i nie powinien produkować, przetrzymywać ani używać broni nuklearnej oraz że nie ma takich intencji". - Spotkałem się twarzą w twarz z (...) Chameneiem i mogłem spokojnie wysłuchać jego opinii - mówił Abe. - To duży krok naprzód w kierunku zapewnienia pokoju i stabilności w regionie - dodał.

Abe jest pierwszym japońskim przywódcą, który odwiedza Iran od czasu rewolucji islamskiej w 1979 roku. Czwartek jest drugim, ostatnim dniem jego wizyty. W środę premier spotkał się z prezydentem tego kraju Hasanem Rowhanim.

Na konferencji z japońskim premierem Rowhani mówił, że Teheran i Tokio sprzeciwiają się broni nuklearnej oraz że Iran nie wycofa się z porozumienia nuklearnego, zawartego ze światowymi mocarstwami w 2015 roku, mimo wyjścia z niego Stanów Zjednoczonych. Zapewnił ponadto, że Iran nigdy nie zainicjuje wojny, ale odpowie w miażdżący sposób na każdy atak.

Irański program nuklearnyPAP/Reuters

Autor: mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA/PAP

Tagi:
Raporty: