"Nie popieramy tych, którzy podważają praworządność lub siłowo zajmują budynki instytucji publicznych" - oświadczył Richard Grenell, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na misje specjalne, cytowany przez rozgłośnię Głos Ameryki. To pierwsza reakcja nowej administracji amerykańskiej na masowe protesty w Serbii.
"Ważne jest, aby zabierać głos i być słyszanym. Wszyscy muszą jednak potępiać przemoc i prowadzić pokojowe demonstracje. Nie popieramy tych, którzy podważają praworządność lub siłowo zajmują budynki instytucji publicznych. Nie uciekajcie się do przemocy" - napisał Richard Grenell, specjalny wysłannik USA na Bałkany w czasie pierwszej kadencji Trumpa.
Urzędnik umieścił na platformie X wpis, komentując nagranie kilkutysięcznej demonstracji w Zrenjaninie na północnym wschodzie Serbii.
Masowe protesty w Serbii
To pierwsza reakcja nowej administracji USA na trwające w Serbii od niemal trzech miesięcy masowe protesty i zajmowanie przez studentów ponad 60 uniwersyteckich wydziałów. Demonstracje są odpowiedzią na tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie, gdzie w wyniku zawalenia się części dachu budynku zginęło 15 osób.
Protestujący domagają się pociągnięcia do odpowiedzialności politycznej i karnej winnych katastrofy, ukarania osób, które atakowały ludzi biorących udział w pokojowych demonstracjach oraz publikacji wszystkich dokumentów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu przyczyn tragedii. Większość akcji organizują serbscy studenci.
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić określił tydzień temu wydarzenia "kolorową rewolucją", w którą zaangażowani są "agenci z zagranicy".
W 2023 roku Vuczić wręczył Grenellowi Order Flagi Serbii pierwszego stopnia za "wybitne zasługi na rzecz rozwijania i wzmacniania pokojowej współpracy oraz przyjaznych stosunków między Serbią a USA".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ANDREJ CUKIC