Separatyści szykują się do ofensywy? "Przerzucają uzbrojenie niewielkimi partiami"

"Jestem Kozakiem z Zaporoża. To mój pierwszy dzień na wojnie"
"Jestem Kozakiem z Zaporoża. To mój pierwszy dzień na wojnie"
tvn24
Jednym z najbardziej zapalnych punktów na wschodzie Ukrainy pozostaje Szyrokine pod Mariupolem. Jest tam reporter TVN24tvn24

Prorosyjscy rebelianci zwiększyli natężenie ataków na pozycje ukraińskie w Donbasie i według doniesień przygotowują się do ofensywy na wszystkich odcinkach frontu. - Główne uderzenie zostanie skierowane na Mariupol, gdzie separatyści będą dążyli do utworzenia kotła - prognozuje były doradca prezydenta Rosji Władimira Putina Andriej Iłlarionow. Ministerstwo obrony Ukrainy odpowiada: - Jesteśmy przygotowani do obrony kraju.

Sytuacja w Donbasie nadal jest napięta. W ciągu ostatniej doby separatyści ostrzelali pozycje ukraińskie 49 razy - poinformował Sztab Generalny w Kijowie.

- Jednym z najbardziej zapalnych punktów na wschodzie Ukrainy pozostaje wieś Szyrokine pod Mariupolem. Mimo ostrzałów wojska ukraińskie utrzymują pozycje - mówił rzecznik sztabu Władysław Selezniow.

Organizacja Obrona Mariupola podaje, że w ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzelali z moździerzy i broni strzeleckiej pozycje ukraińskie w pobliżu miasta osiem razy. W wyniku ataków zginął jeden żołnierz ukraiński.

Analityk i deputowany parlamentu ukraińskiego Dmytro Tymczuk, relacjonujący przebieg konfliktu w Donbasie, informuje o ostrzałach wojsk ukraińskich także w rejonie Sczastja, Doniecka i Awdiejewki.

"Zamaskowane moździerze i systemy artyleryjskie"

Rebelianci wzmacniają swoje oddziały pod Nowoazowskiem, położonym w odległości 40 km od półmilionowego Mariupola, ściągając w to miejsce czołgi, transportery opancerzone i systemy artyleryjskie.

Jak napisał ukraiński portal Newsru.ua, "rebelianci przerzucają uzbrojenie niewielkimi partiami, by nie wzbudzać podejrzeń". "Armaty i moździerze są maskowane. Mieszkańcy pobliskich wiosek nie mają w te miejsca dostępu" - podkreślił portal.

Sytuacja na froncie w Donbasie 12 marca wg Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainyuacrisis.org

Według Dmytra Tymczuka oddziały separatystów w obwodach donieckim i Ługańskim liczą ponad 30 tys. żołnierzy. "Z nich 15-20 proc. ma obywatelstwo ukraińskie. Pozostali są rosyjskimi najemnikami. Władze samozwańczych republik w Doniecku i Ługańsku kontynuują także 'powszechną mobilizację'. W zakładach i kopalniach sporządzane są listy pracowników i górników, którzy mogą otrzymać 'powołanie'. Rebelianci organizują brankę pod pretekstem 'natarcia sił ukraińskich''' - podkreśla Tymczuk.

Plany okrążenia Mariupola

Były doradca prezydenta Rosji Władimira Putina Andriej Iłłarionow prognozuje, że rebelianci ruszą z ofensywą na Mariupol w ciągu najbliższego tygodnia.

- Główne uderzenie zostanie skierowane na miasto lub sąsiednią miejscowość. Separatyści będą dążyli do utworzenia "mariupolskiego kotła". W ciągu najbliższych dni walki o miasto mogą ruszyć z całą siłą - mówił Iłłarionow.

Minister obrony Ukrainy Stepan Połtorak podczas wystąpienia podsumowującego 100 dni rządu Arsenija Jaceniuka zapewniał, że "ukraińskie siły zbrojne są gotowe do obrony kraju". Przypomniał, że armia została zwiększona do 250 tys. żołnierzy.

- Zwiększyliśmy liczbę żołnierzy na wschodzie Ukrainy, tworząc 10 brygad i pułk. Wprowadzamy także nowe standardy przygotowania wojsk - mówił Połtorak.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas\mtom / Źródło: newsru.ua, censor.net

Tagi:
Raporty: