Blinken: Chiny rozważają przekazanie Rosji broni

Źródło:
CBS News, TVN24, PAP

Chiny rozważają przekazanie Rosji broni, która może być wykorzystana przeciwko Ukrainie - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken w wywiadzie dla amerykańskiej stacji CBS News. Ostrzegł, że taki ruch spotkałby się z "poważnymi konsekwencjami". - To byłaby "czerwona linia" - dodała ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield.

W sobotę w czasie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa doszło do kuluarowego spotkania sekretarza stanu USA Antonyego Blinkena z szefem chińskiej dyplomacji Wangiem Yi.

W wywiadzie dla CBS News Blinken powiedział, że z szefem chińskiej dyplomacji rozmawiał między innymi o rosyjskiej agresji na Ukrainę i obawach USA, że "Chiny rozważają udzielenie śmiercionośnego wsparcia Rosji w jej działaniach w Ukrainie". Jak relacjonował Blinken, ostrzegł, że taki ruch spotkałby się z "poważnymi konsekwencjami" w relacjach między obydwoma krajami.

Sekretarz stanu USA mówił w rozmowie z CBS News, że chińskie firmy już udzielają Rosji "nieśmiercionośnego wsparcia". Dodał, że obecne informacje wskazują, że Chiny "rozważają udzielenie śmiercionośnego wsparcia".

Dopytywany, co konkretnie Chiny mogą przekazać Rosji, odpowiedział, że "przede wszystkim broń". - Jest szereg rzeczy, które pasują do tej kategorii, od amunicji po samą broń - dodał.

Blinken wskazał również, że USA są zaniepokojone możliwością pomocy Chin w omijaniu przez Rosję sankcji.

Chiny zaprzeczyły doniesieniom, jakoby Moskwa żądała od Pekinu sprzętu wojskowego. Szef chińskiej dyplomacji powiedział w sobotę przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że Chiny "ani nie stały bezczynnie, ani nie dolewały oliwy do ognia" w związku z wojną na Ukrainie - informuje Reuters.

- Sugeruję, aby wszyscy zaczęli spokojnie myśleć - zwłaszcza przyjaciele w Europie - o tym, jakie wysiłki możemy podjąć, aby powstrzymać tę wojnę - powiedział Wang. Dodał, że "są pewne siły, które najwyraźniej nie chcą, aby negocjacje się powiodły lub aby wojna szybko się zakończyła"

Ambasador USA przy ONZ: to byłaby "czerwona linia"

- Z zadowoleniem przyjmujemy oświadczenie Chin, że chcą pokoju, ponieważ zawsze o to zabiegamy w takich sytuacjach. Ale musimy również jasno powiedzieć, że jeśli Chińczycy lub ktokolwiek inny zamierza udzielić śmiercionośnego wsparcia Rosjanom w ich brutalnym ataku na Ukrainę, to jest to niedopuszczalne. To byłaby "czerwona linia" - powiedziała przedstawicielka USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield.

Harris: niepokoi nas, że Chiny pogłębiły stosunki z Rosją

W sobotę wiceprezydent USA Kamala Harris podczas swojego wystąpienia na 59. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium powiedziała, że "niepokoi nas również fakt, że Pekin pogłębił swoje stosunki z Moskwą od początku wojny". Podkreśliła, że jakiekolwiek kroki podejmowane przez Chiny, wspierające śmiercionośną wojnę Rosji, doprowadzą tylko do zabijania w jeszcze większej skali i "podważą porządek oparty na zasadach". 

Blinken: Rosja na Ukrainie dopuściła się zbrodni przeciwko ludzkości

Sekretarz stanu USA w sobotę na 59. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium ogłosił, że dokonał formalnej oceny, że rosyjska armia na Ukrainie popełniła zbrodnie przeciwko ludzkości. Jak ocenił, kampania zbrodni przeciwko cywilom jest częścią "szeroko zakrojonego i systematycznego ataku" przeciwko ludności cywilnej Ukrainy. Podkreślił przy tym, że "za te zbrodnie nie może być bezkarności".

Autorka/Autor:js/kg

Źródło: CBS News, TVN24, PAP