Rumunia w ciągu dziewięciu lat przeznaczy rocznie 2 proc. PKB na wydatki związane z obronnością - ujawniono w planie zamówień wojskowych na lata 2017-2026. Kraj tym samym realizuje zobowiązanie członków NATO, w którym mowa o minimalnych, wymaganych wydatkach na obronność na poziomie 2 proc. PKB.
Rumunia w 2016 r. na obronność przeznaczyła 1,7 proc. PKB. W tym ma zamiar wydać 2 proc. na ten cel.
Według nowego planu, zatwierdzonego przez Najwyższą Radę Bezpieczeństwa Rumunii (CSAT), państwo ma wydać łącznie 9,8 mld euro (11,6 mld USD) na unowocześnienie swojej armii. Rada nie ujawniła więcej szczegółów dotyczących tego planu. "Rozważamy rozwój narodowego przemysłu obronnego, który musi być zmodernizowany" - podano w komunikacie.
Amerykańskie Patrioty dla Rumunii
W lipcu tego roku Departament Stanu USA oznajmił, że dopuszcza możliwość sprzedaży Rumunii siedmiu systemów rakietowych Patriot o wartości 3,9 mld USD. Wykonawcami mają być firmy Raytheon Co i Lockheed - podał Departament. Patrioty miałyby być częścią zintegrowanego systemu obrony powietrznej, w której skład ma wejść również sześć nowych myśliwców F-16. Wraz z wstąpieniem do NATO Rumunia musi bowiem dostosować się do standardów organizacji i zrezygnować z przestarzałych MiG-ów.
W Rumunii ulokowana jest amerykańska baza przeciwrakietowa, gdzie stacjonują jednostki biorące udział w operacjach w Iraku i Afganistanie.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump upomniał w maju europejskich liderów, by przeznaczali więcej na obronność. Prezydent Rosji Władimir Putin oznajmił natomiast, że tarcze antyrakietowe w Europie postrzegane są przez Moskwę jako "ogromne zagrożenie" i zapowiedział odwet ze strony Moskwy.
Autor: arw/adso / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock