Wiceminister oświaty w Rumunii Sorin Ion poinformował, że w strajku generalnym oświaty wzięło udział około 70 procent pracowników placówek szkolnych. Związki nauczycielskie domagają się podwyżek płac i zwiększenia inwestycji w infrastrukturę szkolną.
W rozpoczętym w poniedziałek rano strajku generalnym rumuńskiej oświaty strajkuje około 70 procent pracowników placówek szkolnych - ogłosił wiceminister oświaty Sorin Ion.
- To znacząca skala protestu - ocenił w rozmowie z Radiem Romania, zaznaczając, że ogólnokrajowy strajk nie doprowadzi do paraliżu rumuńskiego szkolnictwa.
Strajk generalny rumuńskiej oświaty
Simion Hancescu, lider organizującej strajk Federacji Wolnych Związków Zawodowych Oświaty (FSLI) powiedział, że w strajku bierze udział około 140 tysięcy osób. - Na pewno strajk będzie kontynuowany we wtorek - przekazał w poniedziałek wieczorem Hancescu.
Jest to pierwszy od 18 lat strajk generalny w rumuńskim szkolnictwie. FSLI domaga się podwyżek płac pracownikom szkół, szczególnie nauczycielom zaczynającym karierę, z 2240 lejów (około 440 euro) do 4000 lejów (800 euro), wprowadzenia mechanizmu wyrównywania inflacji, a także zwiększenia inwestycji w infrastrukturę szkolną.
Źródło: PAP