W Wiedniu wznowiono negocjacje w sprawie umowy nuklearnej. - Jestem niezwykle pozytywnie nastawiony do tego, co dzisiaj słyszałem - powiedział Enrique Mora, reprezentujący w Wiedniu Unię Europejską. Z kolei, jak pisze agencja Reutera, zachodni dyplomaci mówią, że zespół negocjacyjny Teheranu przedstawił żądania, które amerykańscy i europejscy dyplomaci uważają za "nierealne do zrealizowania".
W Wiedniu rozpoczęły się w poniedziałek, po pięciu miesiącach przerwy, negocjacje dotyczące "ożywienia umowy nuklearnej" - poinformowała irańska oficjalna agencja prasowa IRNA. Rozmowy przerwano w sierpniu, gdy władzę w Teheranie objął nowy prezydent Ebrahim Raisi. W dotychczasowych sześciu rundach rozmów uczestniczyli przedstawiciele Iranu i delegacje Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Chin, Rosji oraz UE, a także pośrednio USA.
- Jestem niezwykle pozytywnie nastawiony do tego, co dzisiaj słyszałem - powiedział Enrique Mora, reprezentujący w Wiedniu Unię Europejską. Przekazał, że "nowa irańska delegacja trzymała się swojego żądania zniesienia wszystkich sankcji, ale nie odrzuciła wprost wyników poprzednich sześciu rund rozmów", które odbyły się między kwietniem a czerwcem. - Zaakceptowali, że praca wykonana w ciągu pierwszych sześciu rund jest dobrą podstawą do budowania naszego porozumienia - powiedział Mora. - Będziemy oczywiście uwzględniać wrażliwość polityczną nowej administracji irańskiej - dodał.
Delegat Rosji Michaił Uljanow napisał na Twitterze, że rozmowy rozpoczęły się "pomyślnie". Z kolei, jak pisze agencja Reutera, zachodni dyplomaci mówią, że zespół negocjacyjny Teheranu przedstawił żądania, które amerykańscy i europejscy dyplomaci uważają za "nierealne do zrealizowania". Według nich Iran przyjął bezkompromisowe stanowisko, domagając się zniesienia wszystkich sankcji USA i Unii Europejskiej nałożonych od 2017 r., w tym tych niezwiązanych z jego programem jądrowym, w możliwym do zweryfikowania procesie.
- Wszystkie strony na spotkaniu zaakceptowały żądanie Iranu, aby najpierw wyjaśnić sytuację nielegalnych i niesprawiedliwych sankcji USA, a następnie przedyskutujemy inne kwestie i podejmiemy decyzje - powiedział główny negocjator Iranu Ali Bagheri Kani.
Wycofanie z porozumienia nuklearnego
Umowa nuklearna zawarta w 2015 roku, znana jako JCPOA, pomiędzy Teheranem a mocarstwami światowymi zakładała, że Iran nie będzie wzbogacał uranu do poziomu wyższego niż 3,67 proc., w zamian zniesiono międzynarodowe sankcje gospodarcze nałożone na ten kraj.
Porozumienie miało ograniczyć program nuklearny Iranu i uniemożliwić Teheranowi opracowanie broni jądrowej. Iran twierdzi, że jego program atomowy nie służy celom militarnym.
Nowe sankcje gospodarcze na Iran nałożył w 2018 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump, wycofując Waszyngton z porozumienia nuklearnego z Iranem. Kolejny prezydent, Joe Biden, zadeklarował chęć powrotu do układu z Iranem.
Negocjacje w sprawie przywrócenia umowy nuklearnej
Iran zapowiedział, że chce przede wszystkim doprowadzić do zniesienia wszystkich sankcji w sposób "gwarantowany i zdolny do zweryfikowania". - Delegacja Republiki Islamskiej Iranu przybyła do Wiednia z silną determinacją doprowadzenia do porozumienia - powiedział dziennikarzom rzecznik irańskiego MSZ Said Chatibzadih.
Przed przybyciem do Austrii wysłannik USA Rob Malley ocenił, że niedawne działania Irańczyków nie są dobrym znakiem. Od początku roku Iran podniósł poziom wzbogacania uranu do bezprecedensowego i ograniczył dostęp inspektorom MAEA.
Z kolei premier Izraela Naftali Bennett zaapelował do negocjatorów, aby "nie ustępowali przed szantażem nuklearnym Iranu, którego zobowiązania są, jego zdaniem, "niewystarczające". - Pomimo irańskich naruszeń i podważania kontroli nuklearnych, Iran będzie przy stole negocjacyjnym w Wiedniu, a niektórzy uznają, że zasługuje on na zniesienie sankcji i setki miliardów dolarów do zapłaty bezpośrednio na rzecz zgniłego reżimu - Bennett przekazał w nagraniu wideo.
Źródło: PAP