Rosyjskie czołgi zostają w Armenii

 
Rosyjska armia zostaje w ArmeniiWikipedia

Armeński parlament wyraził zgodę na przedłużenie obecności wojsk rosyjskich w kraju do 2044 roku. Co więcej, liczebność oddziałów ma wzrosnąć. W zamian Moskwa zobowiązała się do sprzedaży uzbrojenia po preferencyjnych cenach.

Parlament ratyfikował umowę zawartą przez rządy w ubiegłym roku. - Umowa zapewni bezpieczeństwo Armenii i obronę strategicznych interesów Rosji w regionie - podkreślił wiceminister obrony Armenii Ara Nazarian.

Symbioza

Dla Armenii sojusz z Rosją jest bardzo ważny w obliczu nieustającego od rozpadu ZSRR konfliktu z sąsiednim Azerbejdżanem o Górski Karabach. Dzięki wsparciu Moskwy, ten mały kraj (3,3 miliona obywateli), jest w stanie utrzymać siły zbrojne liczące 43 tysiące ludzi (niemal połowa polskiej armii). Armenia otrzymuje znaczne dostawy taniego uzbrojenia od wielkiego sąsiada.

Siły rosyjskie stacjonujące w bazie Giumri, w pobliżu granicy z Turcją, liczą około 3000 żołnierzy. Ratyfikowana umowa zakłada wzrost liczby Rosjan. 123 brygada zmotoryzowana Armii FR ma na wyposażeniu około 100 czołgów i kilkaset pojazdów opancerzonych. W bazie Giumri stacjonuje również kilkanaście myśliwców MiG-29 i kilka zestawów rakiet przeciwlotniczych S-300.

Rosyjskie wojska odgrywają znaczną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa Armenii, która sama praktycznie nie posiada lotnictwa myśliwskiego i systemu obrony przeciwlotniczej.

Źródło: altair.com.pl, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia