Rosyjski krążownik Moskwa spoczywa na dnie Morza Czarnego. Kijów twierdzi, że okręt zatonął, bo został uderzony ukraińskimi rakietami i w piątek przedstawiciel Pentagonu poparł taką wersję wydarzeń. Rosja przekonuje, że przyczyną zatonięcia był pożar, który wywołał eksplozję amunicji. Zdarzenie to – zdaniem CNN – może mieć ogromny wpływ na morale Rosjan. Jako okręt flagowy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Moskwa był jednym z najbardziej widocznych atutów podczas wojny w Ukrainie. Bez względu na to, co się stało - jej zatonięcie będzie miało daleko idące konsekwencje.
Stacja CNN podkreśliła, że zatonięcie Moskwy to największa od 40 lat strata okrętu wojennego w czasie wojny.
Po raz ostatni okręt tak dużych rozmiarów stracili Argentyńczycy w czasie wojny o Falklandy. 2 maja 1982 roku krążownik Generał Belgrano został trafiony torpedą wystrzeloną z napędzanego napędem atomowy, brytyjskiego okrętu podwodnego HMS Conqueror.
Strata Moskwy nakaże zadanie pytań nie tylko Kremlowi, ale także wojskowym planistom na całym świecie, o taktykę na morzach i prowadzenie walki.
Jak zatonęła Moskwa?
Ukraina twierdzi, że uderzyła w Moskwę pociskami przeciwokrętowymi Neptun, które wywołały pożar, który to z kolei zdetonował amunicję. Przedstawiciel Pentagonu poparł w piątek taką tezę.
Rosja przedstawiła własną wersję zdarzeń: rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że pożar niewiadomego pochodzenia doprowadził do detonacji amunicji zmagazynowanej na statku, a wynikające z tego eksplozje spowodowały uszkodzenie konstrukcji okrętu.
Czy załoga żyje?
Mówi się, że jednostka zatonęła na wzburzonym morzu, gdy była holowana do pobliskiego portu. Stacja CNN podała, że według raportu rosyjskiej państwowej agencji prasowej TASS, załoga statku została dostarczona do portu w Sewastopolu na Krymie. Jednak ukraińska straż przybrzeżna twierdzi, że około 500 członków załogi nie udało się uratować z powodu sztormu.
- Obserwowaliśmy, jak inne okręty próbowały pomóc, ale nawet siły natury były po stronie Ukrainy. Sztorm nie pozwolił zarówno na przeprowadzenie akcji ratunkowej, jak i na ewakuację załogi - powiedziała w piątek Natalia Humeniuk, rzeczniczka straży przybrzeżnej Ukrainy.
Co utrata Moskwy oznacza dla działań wojennych Rosji?
Moskwa była uzbrojona w szereg pocisków przeciwokrętowych i przeciwlotniczy, a także torpedy, działa morskie i systemy obrony przeciwrakietowej, co oznaczało, że miała na pokładzie ogromne ilości materiałów wybuchowych.
Dwaj urzędnicy amerykańskiego wywiadu – jak podaje CNN – nie wierzą, że w czasie zatonięcia okręt przewoził broń nuklearną.
Zdarzenie to – zdaniem CNN – może mieć największy wpływ na morale Rosjan. Jako okręt flagowy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Moskwa był jednym z najbardziej widocznych atutów podczas wojny w Ukrainie. Chociaż rosyjskie władze ostrożnie informują swoich obywateli na temat wydarzeń w Ukrainie, trudno będzie ukryć nagłą nieobecność tak dużego statku. Zapewne dlatego więc oficjalny komunikat o zatonięciu pojawił się szybko.
Brak kompetencji czy braki w uzbrojeniu?
Nieobecność Moskwy wzbudzi wątpliwości co do zdolności bojowych Rosji, czy to w wyniku działań wroga, czy wypadku. – Oba wyjaśnienia dotyczące zatonięcia Moskwy wskazują na możliwe braki Rosji albo słabą obronę przeciwlotniczą, albo niewiarygdnie luźne procedury bezpieczeństwa i kontroli uszkodzeń na okręcie flagowym Floty Czarnomorskiej – powiedzieli analitycy Mason Clark, Kataryna Stepanenko i George Barros z Instytutu Studiów Wojennych w Waszyngtonie.
Carl Schuster, były kapitan marynarki wojennej USA, powiedział, że wątpliwości dotarły aż na Kreml. – To rodzi pytania dotyczące kompetencji marynarki wojennej 10 lat po tym, jak Władimir Putin ogłosił, że zamierza przywrócić zdolności marynarki wojennej, jej morale i profesjonalizm – stwierdził. - Wygląda na to, że Putin nie był w stanie dotrzymać żadnej ze swoich obietnic dla żadnej rosyjskiej służby wojskowej – dodał Schuster, zwracają uwagę na znaczące rosyjskie straty na lądzie.
Analitycy, jak zauważa CNN, są jednak podzieleni co do wpływu zatonięcia na rosyjską inwazję. Analitycy Instytutu Studiów Wojennych uważają to za stosunkowo niewielki cios, twierdząc, że okręt był głównie używany do ataków rakietowych na ukraińskie centra logistyczne i lotniska. Rosja ma systemy lądowe i samoloty uderzeniowe, które mogą zrobić to samo – stwierdzili.
Eksperci zwracają jednak równocześnie uwagę, że gdyby to rzeczywiście ukraińska rakieta doprowadziła do zatonięcia, rosyjska marynarka wojenna musiałaby przemyśleć swoje operacje, być może skierować swoje okręty dalej od terytorium Ukrainy i dostosowując obronę przeciwlotniczą.
Źródło: CNN