Trwa szósty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Generał Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych, mówił w "Kropce nad i" w TVN24, że "Rosjanie żyją lub żyli w jakimś wykreowanym przez siebie świecie, w którym wydawało się im, że szczególnie na wschodniej części Ukrainy będą witani jak wyzwoliciele, kwiatami, i że to będzie sielankowy marsz". Powiedział też, że "Putin jest wściekły jak każdy przywódca, który myślał, że jego decyzje będą jak zwykle nieomylne, który buduje wokół siebie aurę nieomylności czy aurę wszechwiedzącego człowieka".
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od czwartku. Do tej pory wojska rosyjskie nie zajęły żadnego dużego miasta, takiego jak Charków czy Kijów.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
Gen. Drewniak: dostarczenie nowoczesnej broni Ukrainie ma bardzo duże znaczenie
O sytuacji na Ukrainie mówił w "Kropce nad i" w TVN24 emerytowany generał brygady Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych. Był pytany, jak NATO może przeciwstawić się agresji ze strony Rosji.
- NATO ma dziś ograniczone możliwości, bo nie może wejść na terytorium Ukrainy i stanąć twarzą w twarz z rosyjskimi wojskami, z różnych przyczyn - i politycznych, i militarnych. Ale NATO, poprzez dostarczenie bardzo różnego rodzaju broni (...) może bardzo mocno wspomóc Ukrainę. Bo rakiety przeciwlotnicze, przeciwpancerne są naprawdę skuteczną bronią i mogą bardzo utrudnić prowadzenie działań Rosjanom, a może nawet ich zatrzymać, jak zresztą dzieje się to przez ostatnie kilka dni - mówił gen. Drewniak.
- Myślę, że ten aspekt dostarczenia odpowiedniej ilości nowoczesnej broni Ukrainie ma bardzo duże znaczenie - dodał. Jak ocenił, ewentualna decyzja o wejściu sił zbrojnych NATO na Ukrainę "byłaby najwyższą decyzją polityczną".
"Po zajęciu Krymu Ukraińcy naprawdę odrobili swoje zadanie domowe"
Jak mówił dalej, "Rosjanie żyją lub żyli w jakimś wykreowanym przez siebie świecie, w którym wydawało się im, że szczególnie na wschodniej części Ukrainy będą witani jak wyzwoliciele, kwiatami, i że to będzie sielankowy marsz". Ocenił, że było to "całkowicie błędne wyobrażenie".
- Po zajęciu Krymu Ukraińcy naprawdę odrobili swoje zadanie domowe. Wzmocnili swoje siły, wzmocnili armię, bardzo wysoko podnieśli morale swojej armii i bardzo dużo zrobili, żeby dzisiaj był taki efekt - mówił gość TVN24.
Gen. Drewniak: Putin się przeliczył
Generał Drewniak mówił także o tym, czego można teraz spodziewać się po Władimirze Putinie po informacjach o tym, że rosyjska armia ponosi straty i nie osiąga zamierzonych celów. - Tu są różne warianty. Myślę, że Putin jest wściekły jak każdy przywódca, który myślał, że jego decyzje będą jak zwykle nieomylne, który buduje wokół siebie aurę nieomylności czy aurę wszechwiedzącego człowieka. Tutaj się przeliczył - powiedział.
Jak dodał, "na pewno jest bardzo silna presja na wojskowych, żeby coś z tym zrobili". - To może prowadzić do eskalacji różnego rodzaju zachowań, dowódcy, żołnierze, oficerowie będą zmuszać żołnierzy do coraz intensywniejszego ostrzału, do coraz bardziej brutalnych działań. To może prowadzić do bardzo skrajnej eskalacji - zwrócił uwagę generał Tomasz Drewniak.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24