Polska przed II wojną światową "sprzymierzyła się z Hitlerem". Film dokumentalny z taką tezą wyemitowała rosyjska państwowa telewizja informacyjna Wiesti w przeddzień rocznicy podpisaniu paktu Ribbentrop - Mołotow. Obraz pokazano na kilka dni przed wizytą rosyjskiego premiera Władimira Putina w Polsce, który przyjeżdża na obchody 70. rocznicy wybuchu wojny.
W niedzielę przypada 70. rocznica podpisania tego dokumentu, na mocy którego stalinowski ZSRR i hitlerowskie Niemcy podzieliły Europę Środkową i Wschodnią na swoje strefy wpływów, w tym dokonały rozbioru Polski.
Film "Sekrety tajnych protokołów" Wadima Gasanowa Rosjanie wyemitowali w sobotę. - ZSRR był ostatnim krajem, który zawarł pakt o nieagresji z Niemcami. Podobne układy i tajne protokoły były normą europejskiej polityki w tamtych latach - podkreślono w filmie.
Polska "pierwszy sojusznik Hitlera"
Jako pierwsza - zaznaczono - z hitlerowskimi Niemcami porozumiała się Polska. W filmie nie wspomniano, że wcześniej - w 1932 roku - Polska zawarła pakt o nieagresji z ZSRR i respektowała go do końca, czyli do radzieckiego najazdu 17 września 1939 roku.
Według autora filmu, Polska prowadziła tajne rozmowy z Niemcami od jesieni 1933 roku, a ich tematem była walka z komunizmem.
- 26 stycznia 1934 roku ambasador Polski w Berlinie Józef Lipski i szef
26 stycznia 1934 roku ambasador Polski w Berlinie Józef Lipski i szef MSZ Niemiec Konstantin von Neurath podpisali deklarację o niestosowaniu przemocy. Polska stała się pierwszym w świecie sojusznikiem politycznym hitlerowskich Niemiec "Sekrety tajnych protokołów"
Moskwa zaniepokojona "tajnym protokołem"
Zdaniem autora, "najwyższe władze ZSRR były zatroskane niepokojącymi pogłoskami, które różnymi kanałami napływały do Moskwy z różnych stolic europejskich". - W Europie mówiono, że Polska i Niemcy podpisały tajny protokół, w którym mowa była o wspólnych działaniach militarnych przeciwko Związkowi Radzieckiemu - wyjaśniono w filmie.
Jego autor zauważył, że polski minister spraw zagranicznych Józef Beck w rozmowie ze swoim radzieckim kolegą Maksimem Litwinowem przyznał, że przypisuje się mu zawarcie sekretnego porozumienia z Niemcami, jednak pogłoskom tym nie zaprzeczył.
Wnuk Mołotowa przypomina...
W filmie przytoczono wypowiedź też znanego rosyjskiego politologa Wiaczesława Nikonowa, który podkreślił, że radzieccy przywódcy uważali Polskę za silne państwo.
- Bez wątpienia pamiętali o radziecko-polskiej wojnie z 1920 roku, która dla Związku Radzieckiego i Armii Czerwonej miała opłakane konsekwencje. Mieli bardzo dobrą opinię o polskiej armii. Polska była traktowana jako poważna siła militarna, porównywalna do radzieckiej - powiedział Nikonow, wnuk szefa dyplomacji ZSRR Wiaczesława Mołotowa.
Polak - Japończyk dwa bratanki
Autor filmu zaznaczył również, że władze ZSRR były także zaniepokojone rosnącą w siłę Japonią. Dodał, iż niektórzy eksperci uważali, że Japonia jest w stanie oderwać Daleki Wschód od ZSRR.
W filmie przytoczono meldunek wywiadu radzieckiego z Warszawy, z którego wynikało, że w 1934 roku, podczas wizyty brata cesarza Japonii w Polsce, strona japońska zabiegała o polskie i niemieckie gwarancje na wypadek, gdyby zdecydowała się na rozpoczęcie działań wojennych przeciwko ZSRR.
- Jeśli Polska i Niemcy dadzą Japonii gwarancje, że wystąpią przeciwko ZSRR nazajutrz po rozpoczęciu wojny między Japonią i Związkiem Radzieckim, to Japonia jest wystarczająco przygotowana, by rozpocząć wojnę niezwłocznie - przekazywał radziecki wywiad.
Polska chciała zaatakować
- ZSRR stanął wobec mrocznej perspektywy wojny na dwa fronty. Zapobieżenie temu stało się głównym zadaniem radzieckiej dyplomacji - podkreślił autor filmu i odnotował, że w kwietniu 1935 roku gazety "Prawda" i "Izwiestija" opublikowały - jak to ujął - "tekst tajnego protokołu polsko-niemieckiego".
- Był to przedruk z prasy francuskiej. Z tekstu wynikało, że Polska i Niemcy porozumiały się w sprawie prowadzenia wspólnych działań na kierunku wschodnim i północno-wschodnim, czyli przeciwko ZSRR i krajom bałtyckim. Żadnych protestów w sprawie tej publikacji w Warszawie i Berlinie nie było - poinformowano w filmie.
17 września? Bo Niemcy złamali umowę
Podano w nim też, że w 1935 roku tajne porozumienie o współpracy zawarły polskie i niemieckie służby specjalne. Autor nie rozwinął jednak tego wątku. Według niego, Stalin był gotów do zawarcia sojuszu z Polską przeciwko Hitlerowi, jednak Polska kategorycznie wykluczała wpuszczenie na swoje terytorium radzieckich wojsk.
A na koniec autorzy podali przyczynę wtargnięcia wojsk ZSRR do Polski 17 września 1939 roku. W filmie jest to złamanie przez Niemcy paktu Ribbentrop-Mołotow przez zajęcie Lwowa.
- Rosja obawiała się reanimowania przez Niemcy idei wielkiej Ukrainy - wyjaśniono w obrazie.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wiesti, TVN24