W pobliżu granicy tadżycko-afgańskiej zakończyły się ćwiczenia wojsk rosyjskich i innych państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Manewry trwały sześć dni i miały zademonstrować gotowość Moskwy do ochrony miasta Duszanbe w przypadku wtargnięcia z południa - podała agencja Reutera.
W manewrach państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), do której, oprócz Rosji, należą również Białoruś, Armenia, Kazachstan i Kirgistan, wzięło udział ponad cztery tysiące żołnierzy, a także ponad 500 jednostek sprzętu, w tym czołgi, artyleria i samoloty szturmowe.
Dowódcy ODKB, a także deputowani rządzącej Jednej Rosji podkreślali, że ćwiczenia "pokazały całemu światu jedność poglądów państw członkowskich organizacji co do istniejących wyzwań i zagrożeń". - Pokazały one, że nie będą dozwolone żadne wtargnięcia na terytorium Tadżykistanu - powiedział sekretarz generalny ODKB Stanisław Zaś.
Napięte stosunki władz Tadżykistanu z talibami
Stosunki władz Tadżykistanu z nowymi przywódcami talibów w Kabulu były od początku napięte - przypomniała agencja Reutera, dodając, że w Afganistanie mieszkają miliony Tadżyków, stanowiąc drugą co do wielkości grupę etniczną.
Według doniesień rosyjskich mediów, talibowie mieli zawrzeć sojusz z etniczną tadżycką grupą bojowników dążącą do obalenia prezydenta Tadżykistanu Emomali Rahmona - podał Reuters.
W Tadżykistanie stacjonuje rosyjska baza, w której służy ponad siedem tysięcy żołnierzy. Jednostka jest uzbrojona w czołgi, transportery opancerzone, bojowe wozy piechoty, a także śmigłowce. Kilka lat temu została wzmocniona systemami artylerii rakietowej Uragan, później Rosjanie dostarczyli w to miejsce także systemy rakietowe Iskander.
Rozmowy w Moskwie
Kiedy wojska rosyjskie i państw ODKB ćwiczyły w pobliżu granicy afgańskiej, w Moskwie trały rozmowy o sytuacji w Afganistanie z udziałem delegacji talibów. Władze Rosji zaapelowały do nich, by nie wykorzystywali terytorium Afganistanu przeciwko państwom trzecim, przede wszystkim krajom sąsiadującym w Azji Środkowej.
"Inicjatywa zorganizowania rozmów przez Rosję wpisuje się w jej dążenie do wzmocnienia wpływów w regionie po wycofaniu przez Stany Zjednoczone sił z Afganistanu i przejęciu kontroli nad tym krajem przez talibów" - podała agencja Reutera. Dodała, że Moskwę niepokoi przede wszystkim ryzyko niestabilności w Azji Środkowej i działalność islamskich bojowników kierowana z Afganistanu.
Źródło: Reuters, 1tv.ru, mil.ru