Putin u władzy do 2036 roku? Moskwa ogłosiła wyniki referendum

Źródło:
PAP

Zakończyło się głosowanie w sprawie poprawek do konstytucji, które między innymi zezwalają na kolejne kadencje prezydenckie Władimira Putina. Centralna Komisja Wyborcza podała po podliczeniu 98 procent głosów, że zmiany poparło 78 procent Rosjan.

Po przeliczeniu 98 procent głosów CKW ogłosiła, że 78 procent głosujących poparło nowelizację konstytucji. 21 procent wyborców wypowiedziało się przeciw zmianom. Frekwencja - według ostatnich danych - wynosiła około 65 procent.

Ogłoszenie częściowych wyników jeszcze w trakcie głosowania nie zdarzało się w Rosji nigdy wcześniej. Szefowa CKW Ełła Pamfiłowa powołała się na fakt, że ustawa, na podstawie której organizowano środowe głosowanie, nie zabrania publikowania takich danych. - Wobec tego sami członkowie komisji wyborczych i obserwatorzy mogliby zacząć ogłaszać wyniki "i interpretować tak, jak je rozumieją". Wobec tego CKW musi ogłosić oficjalne dane - uznała Pamfiłowa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Protesty przeciwko zmianom konstytucji

W Moskwie odbyły się w środę dwa protesty przeciwko poprawkom. Na Placu Czerwonym policja zatrzymała osiem osób, które położyły się na bruku w taki sposób, by ich ciała tworzyły cyfry 2036. Potencjalne dwie kolejne kadencje Władimira Putina zakończyłyby się właśnie w 2036 roku. Na Placu Puszkina w centrum Moskwy grupa aktywistów prowadziła jednoosobowe pikiety. Przeciwnicy poprawek skandowali hasła z żądaniami odejścia Putina.

W Petersburgu policja natychmiast zatrzymała protestujących, którzy próbowali przeprowadzić jednoosobowe pikiety na Placu Pałacowym w sercu miasta. Do mniejszych protestów doszło w kilku innych miastach. "W całym kraju zatrzymano w środę 24 uczestników takich akcji" - podał portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji.

Kadencje liczone od nowa

Środa była głównym i ostatnim dniem głosowania w sprawie zmian w konstytucji. Od 25 czerwca trwało zaś głosowanie przedterminowe. Równolegle z głosowaniem przedterminowym w dwóch spośród ponad 80 regionów Rosji - Moskwie i obwodzie niżnonowogrodzkim - odbyło się głosowanie elektroniczne (przez internet).

Tak długi czas głosowania i możliwość oddawania głosów przez internet władze uzasadniły wciąż trwającą pandemią i koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa. Opozycja uznała, że głosowanie będzie nieprzejrzyste i wezwała do jego bojkotu.

Prezydent Rosji Władimir Putin kremlin.ru

Zmiany w konstytucji zainicjował w styczniu sam Władimir Putin. Pierwotnie chodziło o wprowadzenie do konstytucji zapisów o gwarancjach socjalnych oraz o nowy podział kompetencji pomiędzy prezydentem, parlamentem i rządem. Jedna z poprawek przewidywała, że ta sama osoba może pełnić urząd prezydenta maksymalnie przez dwie kadencje. W trakcie głosowania nad poprawkami w parlamencie niespodziewanie wprowadzono do tego zapisu podpunkt głoszący, że w przypadku osoby zajmującej stanowisko prezydenta w momencie przyjęcia poprawek jej kadencje zaczynają być liczone od nowa.

Obecna, druga z rzędu sześcioletnia kadencja prezydencka Putina, ostatnia dozwolona przez "starą" konstytucję, kończy się w 2024 roku. Wcześniej był on prezydentem przez dwie czteroletnie kadencje, w latach 2000-2008. Powrócił na Kreml w 2012 roku po czterech latach rządów jako premier, gdy prezydentem był jego bliski współpracownik Dmitrij Miedwiediew.

W czerwcu Władimir Putin w wywiadzie telewizyjnym nie wykluczył, że w razie przyjęcia poprawek do konstytucji będzie ubiegał się o kolejne kadencje.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP