Jourova i Sassoli z zakazem wjazdu do Rosji. "UE zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich działań"

Źródło:
PAP, Reuters
Dr Domańska: nie ma płaszczyzny do dialogu między Rosją a Zachodem
Dr Domańska: nie ma płaszczyzny do dialogu między Rosją a ZachodemTVN24
wideo 2/3
Dr Domańska: nie ma płaszczyzny do dialogu między Rosją a ZachodemTVN24

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova i szef Parlamentu Europejskiego David Sassoli znaleźli się wśród ośmiorga urzędników Unii Europejskiej i kilku jej krajów członkowskich, którym Rosja zakazała w piątek wjazdu na swe terytorium. Moskwa przekazała, że jest to odwet za nałożone w marcu unijne sankcje. Na tę decyzję zareagowało troje szefów unijnych instytucji. We wspólnym oświadczeniu przekazali, że "potępiają" ją, a "UE zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich działań".

W piątkowym komunikacie MSZ Rosji oświadczyło, że objęcie zakazem wjazdu ośmiorga urzędników - przedstawicieli Unii Europejskiej oraz jej krajów członkowskich - to odpowiedź na sankcje nałożone na Moskwę przez UE w marcu, gdy restrykcjami objęto sześciu przedstawicieli Rosji.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

MSZ w Moskwie uznało, że sankcje te są bezprawne i że celem działań Unii jest "powstrzymanie za wszelką cenę rozwoju" Rosji. "Unia Europejska nadal prowadzi politykę bezprawnych, jednostronnych środków ograniczających wobec obywateli i organizacji rosyjskich" – ocenił resort. Oskarżył UE o "jawne i umyślne" podważanie niezależności rosyjskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej.

Kto objęty zakazem wjazdu do Rosji?

Objęci zakazem zostali między innymi Vera Jourova – wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. wartości i przejrzystości oraz David Sassoli – szef Parlamentu Europejskiego.

Vera JourovaJan VAN DE VEL/EU

Prócz tych dwojga wysokiej rangi przedstawicieli Unii Europejskiej, Rosja umieściła na swojej czarnej liście urzędników z Łotwy i Estonii odpowiedzialnych za politykę językową. To Łotysze Ivars Abolins i Maris Baltins oraz Estończyk Ilmar Tomusk.

Zakazem wjazdu objęty został także Jacques Maire, członek delegacji francuskiej w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, Jorg Raupach, szef prokuratury Berlina oraz Asa Scott ze Szwedzkiej Agencji Badań nad Obronnością (FOI).

David SassoliThe European Parliament

"Unia Europejska zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich działań"

W odpowiedzi na decyzję Kremla wspólne oświadczenie wydało tego samego dnia troje szefów unijnych instytucji – przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli, który jest jednym z objętych zakazem.

"Ta decyzja jest najnowszym, uderzającym przykładem tego, jak Federacja Rosyjska wybrała konfrontację z UE, zamiast zgodzić się na naprawienie negatywnej trajektorii naszych stosunków dwustronnych" – oznajmili politycy. Dodali, że "z całą mocą potępiają" piątkową decyzję władz Rosji.

"To działanie jest niedopuszczalne, pozbawione uzasadnienia prawnego i całkowicie bezpodstawne. Skierowane jest przeciwko Unii Europejskiej, a nie tylko zainteresowanym osobom" – podkreślili. Dodali, że "UE zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich działań w odpowiedzi na decyzję władz rosyjskich".

Von der Leyen zamieściła oświadczenie na Twitterze.

Na Twitterze do zaistniałej sytuacji odniósł się także Sassoli. "Widocznie nie jestem mile widziany na Kremlu? Podejrzewałem to trochę... " - napisał. "Żadne sankcje ani zastraszanie nie powstrzymają Parlamentu Europejskiego albo mnie przed obroną praw człowieka, wolności i demokracji. Groźby nas nie uciszą. Jak napisał Tołstoj, nie ma wielkości tam, gdzie nie ma prawdy" - dodał.

Autorka/Autor:akr/adso

Źródło: PAP, Reuters