W sądzie w Jekaterynburgu ruszył proces Amerykanki Kseni Karelinej, oskarżonej przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosji o rzekomą zdradę stanu. 32-letnia kobieta, mająca także rosyjskie obywatelstwo, została zatrzymana w styczniu, kiedy przyjechała do Rosji, by odwiedzić rodzinę.
Media w Jekaterynburgu na Uralu podały, że posiedzenie sądu w sprawie Karelinej rozpoczęło się po godz. 11 (godz. 8 w Polsce).
"Według organów śledczych od lutego 2022 roku Karelina aktywnie przekazywała środki finansowe w interesie jednej z ukraińskich organizacji, które następnie przeznaczano na zakup przez ukraińskie siły zbrojne środków medycyny taktycznej, wyposażenia, broni i amunicji" - podano w komunikacie swierdłowskiego obwodowego sądu.
Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. "Przypomnijmy: Ksenia Karelina przebywa obecnie w areszcie. Wcześniej zmieniła prawnika i złożyła odwołanie od decyzji w sprawie aresztowania" - napisał o sprawie rosyjski portal Fedpress.
Odwołanie obrońców Karelinej zostało odrzucone.
CZYTAJ WIĘCEJ O KARELINEJ: Amerykanka pozostanie w rosyjskim areszcie. Wsparła proukraińską organizację, jest oskarżona o zdradę stanu
Córka biznesmena
Ksenia Karelina jest córką biznesmena z Jekaterynburga Pawła Karelina. Została zatrzymana pod koniec stycznia tego roku, kiedy przyjechała ze Stanów Zjednoczonych na Ural, by odwiedzić rodzinę. Kobieta ma podwójne - amerykańsko-rosyjsko obywatelstwo. W Jekaterynburgu ukończyła wydział historii na tamtejszym uniwersytecie, później wyjechała na studia za granicę. Mieszkała w Los Angeles i Kalifornii.
Rosyjska sekcja BBC przypomniała, powołując się na rosyjskich obrońców praw człowieka, że podstawą wszczęcia sprawy wobec Karelinej był jednorazowy przelew finansowy - 24 lutego 2022 roku, w dniu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kobieta miała przelać ze swojego amerykańskiego konta 51,8 dolarów na rachunek ukraińsko-amerykańskiej organizacji "Razom dla Ukrainy", która wysyła pomoc do Kijowa.
Zgodnie z rosyjskim prawem za zdradę stanu może grozić do 20 lat więzienia.
Źródło: Fedpress, BBC