Rosja widzi "rosnące szanse" na zakończenie wojny w Syrii. Waszyngton odwrotnie


Moskwa widzi "rosnące szanse" na międzynarodowe porozumienie ws. rozwiązania konfliktu w Syrii i wspólną walkę z Państwem Islamskim - stwierdził rosyjski dyplomata cytowany przez agencję Reutera. Słowa te potwierdził następnie szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. Tymczasem sekretarz stanu USA John Kerry w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Stampa" stwierdził, że wojskowe wsparcie ze strony Rosji dla prezydenta Baszara el-Asada może zwiększyć groźbę konfrontacji z siłami walczącymi w Syrii z Państwem Islamskim.

Poza anonimowym komentarzem jednego z rosyjskich dyplomatów agencja Reutera zacytowała kilka godzin później również szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa.

Dwie wersje rozmów

Ławrow stwierdził, że od czasu, gdy Rosja rozpoczęła rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi ws. rozwiązania konfliktu w Syrii widzi, że Waszyngton "chłonie" wszelkie komentarze i propozycje płynące z Moskwy.

Słowa rosyjskiego dyplomaty pojawiły się w odpowiedzi na opublikowany w środę w "La Stampie" wywiad z Johnem Kerrym.

Sekretarz stanu USA mówi w nim o jednej z rozmów ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, w której wyjaśnił, że Stany Zjednoczone są zaniepokojone militarnym wspieraniem przez Moskwę reżimu Asada w wojnie domowej w Syrii, trwającej od 2011 roku.

"Te działania mogą spowodować dalszą eskalację konfliktu i doprowadzić do śmierci większej liczby niewinnych ludzi oraz wzrostu napływu uchodźców, a także grożą konfrontacją z działającą w Syrii koalicją walczącą z Państwem Islamskim" - oświadczył szef amerykańskiej dyplomacji w wywiadzie dla włoskiej gazety.

Kerry nie wyjaśnił, co rozumie pod określeniem "koalicja"; Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przeprowadzają ataki z powietrza na cele IS w Syrii i sąsiednim Iraku.

Również Izrael wyraził zaniepokojenie tym, że zaangażowanie Rosji po stronie Asada w konflikcie syryjskim może przypadkowo doprowadzić do konfrontacji rosyjskich i izraelskich sił na Bliskim Wschodzie.

Rosyjskie wsparcie

Władze Rosji twierdzą, że chodzi jej o wspieranie syryjskiego rządu w walce z IS. Moskwa zaprzecza jednocześnie, by wojska rosyjskie uczestniczyły tam bezpośrednio w akcjach bojowych.

"New York Times" napisał niedawno, że amerykańscy specjaliści wojskowi, analizując zdjęcia satelitarne i inne informacje, ustalili, iż Rosja ma na lotnisku w Latakii kilka czołgów T-90, 15 granatników, 35 transporterów opancerzonych, a także 200 żołnierzy i przenośną infrastrukturę mieszkalną dla półtora tysiąca ludzi. Napłynęła także informacja o kilku rosyjskich wojskowych śmigłowcach.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: adso\mtom / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: