Coraz więcej rosyjskich radnych domaga się ustąpienia Władimira Putina. W poniedziałek Ksenia Tortstrem z petersburskiej rady miejskiej poinformowała, że deputowani z co najmniej 18 okręgów w Moskwie, Petersburgu i leżącym niedaleko tego miasta Kołpinie podpisali oświadczenie w sprawie dymisji prezydenta Rosji.
Ksenia Tortstrem, która zajmuje się zbiorem podpisów, zamieściła na Twitterze treść wystąpienia, które brzmi: "My, radni miejscy Rosji, uważamy, że działania prezydenta przynoszą szkodę przyszłości Rosji i jej obywatelom. Domagamy się dymisji Władimira Putina ze stanowiska prezydenta Federacji Rosyjskiej".
"Tekst petycji jest lakoniczny i nikogo nie 'dyskredytuje'. Innych radnych dzielnicowych, którzy chcą się przyłączyć – serdecznie zapraszamy" – podkreśliła Torstrem.
Torstrem zamieściła też listę 19 radnych miejskich i poinformowała, że wpłynęły podpisy kolejnych 84 osób, których autentyczność jest obecnie weryfikowana.
Kolejne wystąpienie przeciwko Putinowi
Jest to trzecie w ostatnich dniach wystąpienie lokalnych polityków skierowane przeciwko Putinowi, który urząd prezydenta sprawuje od 2000 roku z przerwą w latach 2008-2012, gdy prezydentem został Dmitrij Miedwiediew, a Putin rządził krajem oficjalnie jako premier.
W czwartek radni okręgu Smolninskoje, leżącego w dzielnicy Centralnej w Petersburgu, oświadczyli, że zamierzają wystąpić do parlamentu Rosji z propozycją oskarżenia Putina o zdradę stanu w związku z wojną w Ukrainie. Swoją inicjatywę uzasadnili tym, że zgodnie z obowiązującą konstytucją prezydent może być odsunięty od władzy, jeśli Duma Państwowa (izba niższa rosyjskiego parlamentu) oskarży go o zdradę państwową albo inne ciężkie przestępstwo.
Według radnych jego działania od początku wojny mogą być uznane za powód do oskarżenia go o zdradę. Przywódca Rosji pochodzi właśnie z tego okręgu, którego radni jako pierwsi zaapelowali do niego o ustąpienie ze stanowiska.
Dzień później kilkoro radnych, którzy wystąpili z tą inicjatywą, zostało wezwanych na policję, gdzie sporządzono wobec nich wnioski o nałożenie kar administracyjnych za "dyskredytację armii".
Obawa o cofnięcie się Rosji do epoki zimnej wojny
W sobotę radni dzielnicy Łomonosowskiej w Moskwie wezwali prezydenta Putina do ustąpienia z urzędu. Swoje wystąpienie opublikowali na stronie internetowej rady dzielnicy, a także skierowali oficjalną drogą do kancelarii rosyjskiego prezydenta.
Wezwanie uzasadnili m.in. tym, że jego działania na stanowisku prezydenta skutkują cofnięciem Rosji do epoki zimnej wojny oraz tym, że świat znów zaczął się Rosji bać z powodu grożenia przez nią użyciem broni jądrowej, a retoryka, którą posługuje się on i jego podwładni, przepełniona jest agresją.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru