Kolejka samochodów przed wjazdem na most Krymski ze strony rejonu tiemriukskiego w Kraju Krasnodarskim rozciągnęła się na 13 kilometrów - poinformowały w poniedziałek rosyjskie media. Na miejscu dyżurowali lekarze. Wolontariusze rozdawali wodę kierowcom, oczekującym po kilka godzin w kolejce. Po eksplozji na moście Krymskim jesienią 2022 roku sytuacja wciąż nie wróciła do normy.
"Siły i cierpliwości, kolejka do kontroli to filia piekła na ziemi" - napisał w poniedziałek ok. godz. 10 (godz. 9 w Polsce) rosyjski portal 93.ru, cytując wpisy pojawiające się w telegramowym czacie pod tytułem "Sytuacja na moście Krymskim". "Na szczęście w pobliżu mostu są toalety. Kierowcy twierdzą, że nie są one w najlepszym stanie, ale i tak lepsze to niż nic", "W ciągu sześciu godzin można dojechać z Rostowa do mostu. I stać kolejne sześć godzin, aby przejechać przez korek" - relacjonowali użytkownicy czatu.
Część z kierowców informowała, że utknęła w korku po godzinie 5 rano (czasu rosyjskiego, godz. 4 w Polsce) tkwiąc następnie kilka godzin w zatorze drogowym.
Niezależny rosyjski portal Meduza podał, że według sztabu operacyjnego rejonu tiemriukskiego w Kraju Krasnodarskim długość korka do wyjazdu na most Krymski w poniedziałek rano wynosiła około 13 kilometrów i wciąż rosła.
Na miejscu dyżurowali lekarze i ratownicy ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych, wolontariusze rozdawali kierowcom wodę, przy wjeździe na most zostały zainstalowane toalety przenośne - dodała Meduza.
Duża kolejka do wjazdu na most Krymski powstała w sobotę, do wieczora tego dnia rozciągnęła się na siedem kilometrów, a czas oczekiwania na kontrolę wynosił pięć godzin - poinformowało w tym dniu ministerstwo transportu zaanektowanego półwyspu.
Tłumaczenie władz
Przedstawiciele rosyjskiej firmy państwowej Rosawtodor tłumaczyli, że wielokilometrowy korek powstał z powodu urlopów, ponieważ liczba chętnych, którzy chcą wjechać na Krym, znacznie wzrosła. Samochody i bagaże są szczegółowo sprawdzane.
"Po eksplozji na moście Krymskim jesienią 2022 roku przed wjazdem na most trwają wzmożone kontrole, co utrudnia ruch. Wraz z nadejściem upałów liczba turystów wzrosła, a sytuacja jeszcze się pogorszyła. Władze Kraju Krasnodarskiego apelują do ludzi, by w miarę możliwości wstrzymywali od wyjazdów w kierunku mostu" - napisał portal 93.ru.
Portal Meduza przypomniał, że po ataku na most Krymski, o który władze Rosji oskarżyły stronę ukraińską, przez most mogły przejeżdżać jedynie samochody i autobusy, podlegające obowiązkowej kontroli. Ciężarówki nie miały wstępu na obiekt ze względów bezpieczeństwa, przewidziano dla nich przeprawę promową - dodała Meduza.
W obawie przed ukraińską kontrofensywą
Portal 72.ru zacytował szefa związku pasażerów Kiriłła Jankowa, który powiedział, że "z półwyspem nie ma połączeń lotniczych, bardzo trudno jest kupić bilet kolejowy, więc ludzie podróżują własnymi samochodami lub autobusami".
Jankow mówił też, że w czerwcu ludzie jeździli na Krym mniej chętnie, ponieważ "bali się zapowiadanej przez Ukraińców kontrofensywy".
Źródło: Meduza, 93.ru, 72.ru
Źródło zdjęcia głównego: Sztab Operacyjny Kraju Krasnodarskiego/vk.com