NATO ćwiczy na Morzu Czarnym. Rosja: wszystko widzimy i kontrolujemy


Międzynarodowe ćwiczenia Sea Shield-17 z udziałem siedmiu państw członkowskich NATO - Bułgarii, Grecji, Hiszpanii, Kanady, Rumunii, Turcji i USA oraz Ukrainy - rozpoczęły się w środę we wschodniej części Morza Czarnego. Uczestniczy w nich około 2,8 tys. żołnierzy, 16 okrętów i dziesięć samolotów. Zakończą się 10 lutego.

Rosja "widzi i kontroluje" wszystko, co odbywa się podczas tych ćwiczeń - stwierdził rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu, podkreślając, że Rosja jest przygotowana na ewentualne wyzwania związane z ćwiczeniami.

Rosja przygotowana na "wyzwania"

- Wiadomo, że na Morze Czarne wpłynęła na ćwiczenia duża grupa okrętów i nadal tam wpływa. Zgodnie z decyzją sztabu generalnego i dowódcy Południowego Okrętu Wojskowego podjęto wszelkie działania dotyczące kontrolowania wpłynięcia tej grupy i jej działań na Morzu Czarnym - skomentował ćwiczenia NATO Szojgu na spotkaniu w Ministerstwie Obrony. - Widzimy i kontrolujemy obecnie wszystko, co tam się dzieje - dodał.

minister obrony Federacji Rosyjskiej powiedział, że ma nadzieję, że ćwiczenia przebiegną "w maksymalnie bezpiecznym otoczeniu" i nie stworzą wyzwań dla Rosji.

- Tak czy inaczej, jesteśmy przygotowani na te wyzwania - powiedział minister obrony.

Zapowiedział ponadto, że Rosja przeprowadzi w bieżącym roku ponad 2,8 tys. ćwiczeń wojskowych. Jednym z nich będą we wrześniu strategiczne manewry Zapad-2017 (Zachód-2017), organizowane wspólnie z Białorusią. Szojgu zaznaczył, że w zaplanowanych na ten rok ćwiczeniach rosyjskiej armii należy uwzględniać doświadczenie bojowe zdobyte w Syrii.

Autor: tas/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: