Zdjęcie z literą Z, kosztowna kreacja, promienny uśmiech. Kochanka Putina wyszła z ukrycia

Kabajewa, która 12 maja skończy 39 lat, pojawiła się na organizowanym przez siebie festiwalu gimnastyki artystycznej "Alina". Miała na sobie wartą ponad 1600 dolarów sukienkę, zaprojektowaną przez Alessandrę Rich. Jak skomentował ukraiński portal TSN, Kabajewa mogła sobie na nią pozwolić, bo nie została dotknięta sankcjami. Jak twierdzi "Wall Street Journal", znalazła się na liście osób, które miały być nimi objęte, ale w ostatniej chwili ją z niej wykreślono w obawie przed eskalacją konfliktu między Rosją a USA. I to mimo że Putin oficjalnie zaprzecza związkowi z byłą gimnastyczką. Gdy w 2008 r. "Moskowskij Korespondent" napisał o jego planach rozwodowych w celu poślubienia Kabajewej, gazetę w trybie natychmiastowym zamknięto.

Gieorgij Ałburow, rosyjski działacz opozycyjny, 6 kwietnia pisał na Twitterze: "Moi przyjaciele, wydaje się, że doszło do potwornego nieporozumienia. W jakiś niewiarygodny sposób główna rosyjska propagandystka i kobieta BARDZO bliska Putinowi nie została objęta sankcjami. Nazywa się Alina Kabajewa". Wyjaśniał też, że sankcje powinny uderzyć w kochankę Putina, ponieważ jest "beneficjentką putinowskiej korupcji" i "naczelnym szefem propagandy".

Tegoroczny festiwal gimnastyki artystycznej "Alina" dla dzieci i młodzieży potwierdza słowa rosyjskiego opozycjonisty. Kabajewa zorganizowała go, czyniąc tematem przewodnim Wielką Wojnę Ojczyźnianą. Na pytanie dziennikarza sport-express.ru, dlaczego wybrała taki temat, odpowiedziała: „Widzisz, ta historia nie należy do przeszłości. Zostaje z nami. To święto nie tylko dla kraju, to święto dla każdej z naszych rodzin. Każda rodzina ma historię wojenną. I w żadnym wypadku nie powinniśmy o tym zapominać, ale pamięć powinniśmy przekazywać z pokolenia na pokolenie". I dodała: "Gratuluję wszystkim zbliżającego się Dnia Zwycięstwa!". Do zdjęć pozowała z literą Z w tle.

Sukienkę Kabajewej zdobiła pasiasta wstążka świętego Jerzego, tzw. gieorgijewska lentoczka, noszona zwykle dla upamiętnienia uczestników II wojny światowej podczas obchodów w Rosji Dnia Zwycięstwa (9 maja). Ale chociażby w Ukrainie czy Gruzji uznawana jest ona za symbol rosyjskiego nacjonalizmu. Kabajewa pozowała też na tle ścianki z nadrukiem utworzonych z tej wstążki liter Z, będących z kolei symbolem poparcia dla inwazji na Ukrainę.

Jak zauważył portal TSN, zamiast jednak wspierać rodzime marki, Kabajewa wybrała drogą kreację londyńskiej projektantki. Podobnie mało patriotycznym gestem było założenie kilka dni wcześniej włoskich tenisówek Brunello Cucinelli za 1100 dolarów na festiwalową próbę.

CZYTAJ TAKŻE: Skrajna hipokryzja. Kreml krytykuje Zachód, podczas gdy dzieci rosyjskich polityków studiują tam i mieszkają 

W rosyjskiej edycji magazynu "Cosmopolitan" z kolei skupiono się na odmienionym wyglądzie twarzy Kabajewej, która prawdopodobnie poddała się operacji plastycznej. Media spekulowały także na temat pojawienia się obrączki na palcu serdecznym kobiety. Miałby to być dowód na zawarcie małżeństwa z Putinem. Tym razem TSN zwraca natomiast uwagę, że Kabajewa już od lat nosi obrączkę, co widać też na starszych fotografiach.

Fotografie Kabajewej są szeroko komentowane, bo pojawiają się wyjątkowo rzadko. Według "Cosmopolitana" paparazzi nie mają okazji, by złapać ją na ulicy czy w centrum handlowym, a ona sama nie pokazuje się w mediach społecznościowych. Przypuszczano, że wraz z czwórką dzieci – których ojcostwo przypisuje się Putinowi – mieszka w Szwajcarii. Pojawiły się też plotki, jakoby ukrywała się w bunkrze ze swym domniemanym partnerem.

Zdjęcia z festiwalu i prób do niego to pierwszy od wybuchu wojny dowód na to, że Kabajewa jest w Moskwie. Ukazały się na instagramowym koncie byłej tancerki Ekateriny Sirotiny, która komplementowała Kabajewą: "Tak jak Aleksander Siergiejewicz Puszkin jest słońcem rosyjskiej poezji, tak Alina Kabajewa jest słońcem rosyjskiej gimnastyki!".