Na tegorocznej paradzie zwycięstwa na placu Czerwonym w Moskwie będzie mniej żołnierzy i sprzętu wojskowego - podała rosyjska sekcja BBC. Poinformowała także, że w tym roku do udziału w uroczystościach z okazji Dnia Zwycięstwa obchodzonego w Rosji 9 maja, nie został zaproszony ani jeden zagraniczny przywódca.
Z informacji dotyczącej składu kolumn biorących udział w tegorocznej paradzie, opublikowanej przez rosyjskie ministerstwo obrony, wynika, że w tym roku w defiladzie weźmie udział 129 jednostek sprzętu wojskowego, rok wcześniej liczba ta stanowiła 191 pojazdów wojskowych - podała w sobotniej publikacji rosyjska sekcja BBC.
Mniej będzie także żołnierzy. Przez plac Czerwony w Moskwie 9 maja ma przemaszerować około 10 tysięcy osób, w tym Kozacy, młodzież z paramilitarnego ruchu Junarmia i pracownicy ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. W 2021 roku w paradzie wzięło udział 12 tysięcy osób.
Z informacji podanej przez rosyjski resort obrony również wynika, że niektóre rodzaje sprzętu wojskowego, które brały udział w defiladzie w 2021 roku, nie zostaną zaprezentowane na placu Czerwonym. Są to między innymi czołgi T-80, samobieżne haubice Koalicja-SW, ciężkie miotacze ognia Sołncepiok, zestaw przeciwlotniczy Pancyr-S, a także pojazdy Gwardii Narodowej.
Czołgi T-80, miotacze ognia Sołncepiok i zestawy Pancyr zostały zauważone w Ukrainie, gdzie biorą udział w działaniach wojennych - przypomniała BBC.
Bez udziału zagranicznych przywódców
W piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że na tegoroczne obchody Dnia Zwycięstwa nie zostali zaproszeni przywódcy zagraniczni. Zaproszeń nie otrzymali nawet sojusznicy Władimira Putina, w tym białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka. Pieskow wyjaśniał, że tegoroczne obchody (77. rocznica zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem) nie są "datą jubileuszową".
- To nasze święto, święto całej Rosji, wszystkich Rosjan - tłumaczył Pieskow. W połowie kwietnia mówił jednak, że "tradycja zapraszania przywódców zagranicznych na obchody 9 maja w Moskwie, na paradę zwycięstwa, została zachowana". - Lista zaproszonych gości zmieniała się z roku na rok. Poinformujemy was o tegorocznej - mówił dziennikarzom rzecznik Kremla.
BBC odnotowała, że w zeszłym roku, również nie jubileuszowym, na paradę do Moskwy przyjechał prezydent Tadżykistanu Emomali Rachmon.
Liczba ofiar wojny w Ukrainie
Powody mniej licznej parady zwycięstwa w tym roku nie są znane. Nieznana jest również liczba żołnierzy rosyjskich, którzy zginęli w Ukrainie od początku inwazji zbrojnej, dokonanej na ten kraj. Na podstawie otwartych źródeł dowiedzieliśmy się, że potwierdzono jak dotąd co najmniej 1899 nazwisk - podała BBC. Przypomniała, że po raz ostatni rosyjskie ministerstwo obrony oficjalnie poinformowało o stratach 25 marca, podając liczbę 1351 żołnierzy.
Według sił zbrojnych Ukrainy straty te wynoszą co najmniej 23,5 tysiąca żołnierzy. Prawdopodobnie w tej liczbie są także zawarte osoby ranne lub wzięte do niewoli.
Źródło: BBC, gazeta.ru