Podczas niedzielnych wyborów prezydenckich w Rosji obserwatorzy informowali o oszustwach i manipulacjach, część z nich ma być widoczna na nagraniach z kamer umieszczonych w lokalach wyborczych. Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Ełła Pamfiłowa zapewniła, że sprawdzone zostaną wszystkie takie doniesienia. Dodała jednocześnie, że wiele z domniemanych oszustw, które dotąd zgłoszono, okazało się "nieporozumieniami".
W niedzielnych wyborach prezydenckich w Rosji Władimir Putin, który ubiegał się w nich o kolejną kadencję, uzyskał 76,67 proc. głosów - poinformowała w poniedziałek Centralna Komisja Wyborcza po przeliczeniu 99,8 proc. głosów. Frekwencja wynosiła 67,4 proc.
Najnowsze dane CKW wskazują, że wynik uzyskany przez Putina jest wyższy niż w jakichkolwiek poprzednich wyborach prezydenckich, w których brał on udział. W 2000 roku, u początku swych rządów, Putin uzyskał w wyborach 52,9 proc., w 2004 - 71,3 procent, a w 2012 - gdy wrócił na Kreml po czteroletnim sprawowaniu urzędu premiera - 63,6 proc. Na drugim miejscu jest kandydat Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Paweł Grudinin, który według najnowszych danych CKW uzyskał 11,2 proc. głosów. Grudinin oświadczył, że wybory ocenia jako nieuczciwe.
Autor: mm / Źródło: reuters, pap