Rosja zamierza w pełni przestrzegać postanowień układu o likwidacji rakiet pośredniego zasięgu (INF), jeśli przestrzegać ich będą także Stany Zjednoczone - oświadczyło w piątek rosyjskie MSZ z okazji 30. rocznicy podpisania tego traktatu.
MSZ w Moskwie zadeklarowało również gotowość prowadzenia profesjonalnego dialogu w sprawie powstałych wokół INF problemów. USA zarzucają Rosji jego naruszenie poprzez wprowadzenie na uzbrojenie nowego lądowego pocisku manewrującego pośredniego zasięgu.
"Ponownie podkreślamy, że będziemy przestrzegać wszystkich postanowień układu INF tak długo, jak będą ich przestrzegać nasi partnerzy. Jesteśmy gotowi prowadzić z USA nieupolityczniony dialog o nagromadzonych wokół niego problemów. Przeciwstawimy się jednak usiłowaniom, by rozmawiać z nami językiem ultimatów, wywierać na Rosję nacisk wojskowo-polityczny i sankcyjny, o czym zawzięcie dyskutuje się w Waszyngtonie" - głosi piątkowe oświadczenie resortu.
MSZ podkreśliło, że przez cały trzydziestoletni okres obowiązywania INF Rosja ściśle go przestrzegała.
"Domagamy się tego samego od USA, dość swobodnie traktujących istotę zobowiązań traktatowych tam gdzie przeszkadza to opracowywaniu ważnego dla nich uzbrojenia i jednocześnie kontynuujących wysuwanie pod naszym adresem gołosłownych zarzutów o naruszaniu układu" - podano w oświadczeniu.
Powołując się na przedstawicieli administracji USA, dziennik "New York Times" poinformował w lutym, że wbrew traktatowi INF Rosja wprowadziła na uzbrojenie nowe pociski manewrujące dalekiego zasięgu SSC-8 - lądową wersję bazujących na okrętach podwodnych pocisków SSN-21 Sampson.
Jeden z dwóch batalionów tych pocisków stacjonuje nadal na poligonie rakietowym Kapustin Jar koło Wołgogradu, a drugi przeniesiono stamtąd w grudniu do innejbazy operacyjnej. Liczebności pocisków w obu batalionach gazeta nie podała.
"Żadnej obrony"
Szef Dowództwa Strategicznego USA (STRATCOM), generał John Hyten oświadczył w kwietniu, że NATO i USA nie miałyby "żadnej obrony" przed pociskiem manewrującym SSC-8, gdyby rozmieszczono go w większych ilościach.
- Pojedynczy bazujący na lądzie pocisk manewrujący nie stanowi istotnego zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych lub naszych sojuszników, ale oznacza początek rozmieszczania struktury, która może stać się zagrożeniem w przyszłości - powiedział Hyten w trakcie przesłuchania w komisji sił zbrojnych Senatu USA.
Podpisany 8 grudnia 1987 roku w Waszyngtonie przez przywódców USA i ZSRR, Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa, układ INF wszedł w życie 1 czerwca 1988 roku.
Wyeliminował on całkowicie z uzbrojenia obu państw stacjonujące na lądzie rakiety balistyczne i pociski manewrujące o zasięgu od 500 do 5,5 tys. kilometrów. Po rozpadzie ZSRR jego zobowiązania z tytułu INF przeszły na Rosję.
Autor: tas//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru