Władze Bahrajnu aresztowały wielu lekarzy, a także pielęgniarki i innych członków personelu medycznego, podejrzanych o udział w antyrządowych demonstracjach lub udzielanie pomocy uczestnikom manifestacji - poinformowała opozycja bahrajńska.
Główna szyicka partia opozycyjna Wifak podała, że siły bezpieczeństwa zatrzymały nieznaną liczbę ludzi w dwóch ośrodkach medycznych w Manamie. Zatrzymani zostali przewiezieni w nieznanym kierunku; nie wiadomo, co się z nimi dzieje.
Stłumione demonstracje
W ubiegłym miesiącu władze Bahrajnu stłumiły głównie szyickie protesty w tym królestwie, wzywając na pomoc wojsko i policję sunnickich krajów Zatoki Perskiej: Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Bahrajn jest rządzony przez sunnicką mniejszość.
Antyrządowe protesty w Bahrajnie rozpoczęły się 14 lutego. Opozycja domaga się przekształcenia kraju w rzeczywistą monarchię konstytucyjną, zapewniającą obywatelom większy wpływ na rządzenie. Chce też, by rodzina królewska zrezygnowała z uprawnień do stanowienia prawa i obsadzania wszelkich stanowisk politycznych, a także zajęła się kwestią dyskryminacji szyitów, stanowiących ok. 70 proc. ludności.
Władze Bahrajnu oskarżają o zorganizowanie protestów szyicki Iran oraz libańskie ugrupowanie Hezbollah.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24