Według sondażu exit poll eurosceptyczne Prawo i Sprawiedliwość uzyskało najwyższą liczbę głosów w wyborach samorządowych - poinformował Reuters. Jeśli ten wynik się potwierdzi, to - jak oceniła agencja - PiS "będzie miał większy wpływ na lokalne wydatki" oraz "na szkoły i teatry".
"Badanie Ipsos wykazało, że konserwatywny PiS może liczyć na poparcie w wysokości 32,3 procent głosów, a koalicja partii centrowych na 24,7 procent" - podała agencja, podsumowując powyborczy sondaż. "Centrowy kandydat na prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski wskazywany jest jako zwycięzca walki z Patrykiem Jakim" - dodał Reuters.
W trakcie głosowania reporterzy Reutersa towarzyszyli prezesowi Prawa i Sprawiedliwości, Jarosławowi Kaczyńskiemu, a także liderowi do walki o fotel prezydenta Warszawy, Rafałowi Trzaskowskiemu.
"Prężny" Jaki i "przewidywalny" Trzaskowski
- Ja jestem trochę naiwna i wierzę w siłę mojego głosu, i wierzę w uczciwość osób sprawujących poważną misję, czyli komisji - powiedziała pani Joanna w rozmowie z reporterami agencji Reutera.
- Obecna sytuacja polityczna jest dobrą okazją, żeby wyrazić sprzeciw wobec zmian, które partia rządząca nam narzuca - stwierdziła inna uczestniczka wyborów, Anna Szymaniak.
- Nie mam zaufania ani do Prawa i Sprawiedliwości, ani do Koalicji Obywatelskiej, z racji tego, że oni już rządzili i nic specjalnego nie pokazali - skomentował z kolei pan Maciej.
- [Będę głosowała - przyp. red.] na Jakiego, bo go bardzo lubię. Jest bardzo dynamiczny, prężny młody człowiek, niech działa - podkreślała pani Hanna. Pytany przez reporterów agencji Reutera Krzysztof Jasionek wskazał, że jego kandydatem na prezydenta jest Rafał Trzaskowski. Swój wybór motywował tym, że Trzaskowski "jest przewidywalny".
- I nie chcę kłótni takiej, jaka jest teraz w Polsce. Po prostu źle się w niej żyje - dodał Jasionek.
PiS z większym wpływem na szkoły i teatry
Reuters informuje, że "chociaż PiS sprawuje władzę na szczeblu ustawodawczym i wykonawczym - ma jednak mały wpływ na politykę samorządową. Jeśli odniesie sukces i uzyska więcej miejsc w miastach, będzie miał większy wpływ na lokalne wydatki".
To czynnik, który będzie miał wpływ na wybory w 2019 roku - poinformował Reuters.
"Będzie miał również większy wpływ na szkoły i teatry, ważne narzędzia w nacjonalistycznej agendzie partii" - napisano w agencyjnej depeszy.
Autor: asty//now / Źródło: Reuters