Premier Rosji Władimir Putin ostrzegł w czwartek, że sugerowane przez sondaż niepowodzenie kierowanej przez niego partii Jedna Rosja w wyborach parlamentarnych 4 grudnia mogłoby spowodować wystąpienie kryzysu takiego jak w Grecji i Portugalii.
Jeśli zachowamy większość dwóch trzecich, pogratulujemy sobie, a jeśli wyborcy zadecydują inaczej i otrzymamy zwykłą większość, będziemy nadal w stanie osiągnąć nasze cele. Władimir Putin
Jednej Rosji spada
Jedna Rosja liczy na utrzymanie większości dwóch trzecich miejsc w Dumie Państwowej, ale przeprowadzony 7 listopada sondaż Instytutu Lewady ujawnił, że na partię premiera zamierza głosować tylko 51 proc. respondentów - choć tydzień wcześniej było to jeszcze 60 proc.
- W związku z tym chciałbym zwrócić waszą uwagę na potrzebę osiągnięcia jak najlepszego wyniku - powiedział Putin, wskazując, że złożony z wielu ugrupowań parlament nie byłby zdolny do wystarczająco szybkiego podejmowania decyzji.
- Zbliżyłoby to nas do granicy, którą już przekroczyli nasi partnerzy w Unii Europejskiej - ostrzegł rosyjski premier, zaznaczając, że również osiągnięcie zwykłej większości nie będzie dla Jednej Rosji klęską.
- Jeśli zachowamy większość dwóch trzecich, pogratulujemy sobie, a jeśli wyborcy zadecydują inaczej i otrzymamy zwykłą większość, będziemy nadal w stanie osiągnąć nasze cele - powiedział.
Źródło: PAP