- Władze na Kremlu raportują o sukcesach armii rosyjskiej na froncie, czemu zaprzecza strona ukraińska.
- Publikują także doniesienia o "wyjazdach" Władimira Putina na front. Mediom zachodnim i ukraińskim trudno jest zweryfikować takie informacje.
- Ukraińskie władze po raz kolejny donoszą, że Putin korzysta z sobowtórów.
Niezależna "Nowaja Gazieta" odnotowała, że wiadomości oficjalnych mediów w Moskwie i Kremla o czwartkowej "wizycie" Władimira Putina na froncie ukraińskim pojawiły się na tle doniesień prasy zachodniej o planie pokojowym prezydenta USA Donalda Trumpa dla Ukrainy.
Propagandowy przekaz: Putin na froncie i Ukraińcy "bez wyjścia"
Z nagrania i zdjęć, opublikowanych przez służby prasowe Kremla, wynika, że Putinowi towarzyszył między innymi szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow. - Oddziały zgrupowania Zachód wyzwoliły miasto Kupiańsk (w obwodzie charkowskim - red.) i kontynuują likwidację formacji sił ukraińskich, otoczonych na lewym brzegu rzeki Oskoł - raportował Gierasimow.
Putin zauważył, że według posiadanych przez niego informacji w rejonie stacji kolejowej Kupiańsk-Wuzłowyj zostało "zablokowanych 15 batalionów sił zbrojnych Ukrainy".
- Waleriju Wasiljewiczu, prosiłbym również o sprawozdanie, czy udaje się stworzyć warunki, o które prosiłem, aby żołnierze sił zbrojnych Ukrainy mieli możliwość złożenia broni i poddania się, mając na uwadze sytuację, w której obecnie się znajdują - zwrócił się Putin do Gierasimowa.
- Warunki zostały stworzone i biorąc pod uwagę sytuację bez wyjścia, wielu żołnierzy (ukraińskich - red.) podejmuje decyzję o poddaniu się. Jednak większość z nich, pod groźbą rozstrzelania lub zniszczenia przez własne drony, nie może wykonać tego zadania. Przy tym kierownictwo polityczne Ukrainy nie wydaje swoim wojskom żadnych wskazówek w tej sprawie - odpowiedział Gierasimow, cytowany przez służbę prasową Kremla.
Szef sztabu generalnego armii rosyjskiej mówił również o "ofensywie na wszystkich kierunkach" i "zajęciu 13 miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i zaporoskim". Twierdził ponadto, że siły rosyjskie kontrolują 80 procent miasta Wołczańsk w obwodzie charkowskim.
Reakcje w Kijowie
Putin i Gierasimow wymyślili "otoczenie 15 batalionów" armii ukraińskiej w Kupiańsku i wyzwolenie tego miasta - napisał portal RBK-Ukraina, reagując na komunikaty rosyjskiej propagandy i Kremla. Przypomniał, że walki o Kupiańsk wciąż trwają.
Według RBK-Ukraina, "Putin po raz kolejny próbuje udowodnić, że w rejonie Kupiańska zostały otoczone wojska ukraińskie".
"26 października Putin przeprowadził naradę w punkcie dowodzenia połączonej grupy wojsk okupacyjnych, gdzie zapewniono go, że na niektórych kierunkach żołnierze ukraińscy rzekomo znalazły się w okrążeniu. Chodziło wtedy konkretnie o kierunki pokrowski i kupiański. Dyktator nawet zaprosił tam przedstawicieli mediów - przypomniał portal.
"Rosyjski przywódca odwiedził tajemniczy 'punkt dowodzenia zgrupowania Zachód', gdzie w mundurze wojskowym wysłuchał raportów o sukcesach rosyjskiej armii" - skomentował portal TSN telewizji 1+1.
Sztab generalny sił ukraińskich oznajmił w czwartek, że "władze państwa terrorystycznego produkują tanie informacyjne prowokacje". "Kupiańsk znajduje się pod kontrolą Sił Obrony Ukrainy. W mieście i na jego przedmieściach trwają działania kontrdywersyjne oraz operacje specjalne, które mają na celu lokalizację i neutralizację grup dywersyjnych przeciwnika, które przeniknęły do miasta" - podał w komunikacie.
Putin czy jego sobowtór?
Kłamliwy przekaz, a także zachowanie, postawa i gesty rosyjskiego przywódcy, uwiecznione na zdjęciach i nagraniu Kremla z rzekomej wizyty na froncie, wzbudziły wątpliwości, czy to rzeczywiście Putin. Już wcześniej zachodnie media zwracały uwagę, że w czasie wyjazdów Putina mogą zastępować sobowtóry.
Przedstawiciele władz ukraińskich kilkakrotnie przekazywali takie informacje. Jesienią 2022 szef szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow mówił o co najmniej trzech osobach, które "pojawiają się w takim charakterze".
Budanow, nie odnosząc się konkretnie do ostatnich "odwiedzin" Putina na froncie, powiedział w czwartek dziennikarzom, że przywódca Rosji "ma sobowtórów, którzy są wykorzystywani, aby oszczędzić jego czas lub ratować jego życie".
Budanow wspomniał, że prowadzone przez służby ukraińskie dochodzenia potwierdziły istnienie sobowtórów gospodarza Kremla.
Autorka/Autor: tas/lulu
Źródło: Nowaja Gazieta, RBK-Ukraina, TSN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: RUSSIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVI