Krystyna Kurczab-Redlich: po raz pierwszy ktoś dał odczuć Putinowi to, co on dawał odczuć masie ludzi

Źródło:
TVN24
Krystyna Kurczab-Redlich: po raz pierwszy ktoś dał odczuć Putinowi to, co on dawał odczuć masie ludzi
Krystyna Kurczab-Redlich: po raz pierwszy ktoś dał odczuć Putinowi to, co on dawał odczuć masie ludziTVN24
wideo 2/2
Krystyna Kurczab-Redlich: po raz pierwszy ktoś dał odczuć Putinowi, to co on dawał odczuć masie ludziTVN24

Po raz pierwszy ktoś dał odczuć prezydentowi Władimirowi Putinowi to, co on dawał odczuć masie ludzi - powiedziała w "Faktach po Faktach" dziennikarka, autorka książek o Rosji Krystyna Kurczab-Redlich, odnosząc się do wydarzeń z Teheranu, gdy Putin musiał czekać na spotkanie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Zdaniem rozmówczyni TVN24 była to "zemsta Erdogana".

Władimir Putin spotkał się w irańskim Teheranie z Recepem Tayyipem Erdoganem. Uścisk dłoni poprzedziło jednak oczekiwanie rosyjskiego prezydenta na swojego tureckiego odpowiednika. Na trwającym niecałą minutę nagraniu widać, jak Putin ze splecionymi przed sobą dłońmi przestępuje z nogi na nogę i rozgląda się po pomieszczeniu.

Kurczab-Redlich: to była zemsta Erdogana

- Sądzę, że setki osób co najmniej cieszyły się z tego widoku, tak jak ja - powiedziała Krystyna Kurczab-Redlich, dziennikarka, autorka książek o Rosji i o Władimirze Putinie. W jej ocenie "to była zemsta Erdogana za dwie minuty, które kiedyś on musiał czekać na Putina".

- Po raz pierwszy ktoś dał odczuć Putinowi to, co on dawał odczuć masie ludzi. Królowa brytyjska czekała 15 minut, papież prawie godzinę - przypomniała.   

Dopytywana o to, z jakich powodów Putin każe czekać na siebie zagranicznym przywódcom, rozmówczyni TVN24 wskazała, że "wszyscy psychologowie, którzy o takich sprawach piszą, piszą, że jest to nieustanne nadrabianie kompleksu niższości z dzieciństwa". - Wielokrotnie słyszałam takie zdanie, że Putin wprawdzie wyrósł, ale nigdy nie stał się dorosłym człowiekiem. Jest ciągle tym obrażanym przez całe dzieciństwo małym Wową - dodała.

Jej zdaniem jest to efekt przekonania, że "Rosja wielkim mocarstwem jest, ponieważ wielki Putin staje na czele Rosjan". - Na samym początku swoich rządów, w pierwszym orędziu do parlamentu, Putin stwierdził, że teraz Rosja wstaje z kolan, że on ją podniesie i zaczął mówić o wielkiej Rosji, o powrocie do Imperium Rosyjskiego i do terytorialnej wielkości Związku Radzieckiego. On nigdy nie mówił o wielkości idei komunistycznej - powiedziała.

Przypomniała zdanie Putina, który ocenił, że rozpad Związku Radzieckiego był największą katastrofą XX wieku . - Tylko pomijamy to słowo - geopolityczną katastrofą - sprecyzowała. - Chodziło mu o geopolitykę. To znaczy przede wszystkim o to, że na skutek ruchów wyzwoleńczych (…) 25 milionów Rosjan znalazło się - jak w 1994 roku mówił Putin - poza granicami Rosji - zaznaczyła. 

"Oni mają tę prawdę, jaką im Putin przekazuje"

Krystyna Kurczab-Redlich pytana była również o stosunek Rosjan do wojny w Ukrainie. - Zaraz po wybuchu wojny, czyli po 24 lutego, Duma przyjęła takie prawo, że każdy, kto wypowiada się przeciwko wojnie, będzie uważany za twórcę fejków, fałszywych wiadomości, co grozi karą administracyjną, co grozi nieprawdopodobnymi karami finansowymi, (…) albo najmniej do 3 lat więzienia - zaznaczyła.

- 138 milionów (mieszkańców Rosji - red.) chcemy włożyć do jednego kotła i to socjologicznego, a nie ma prawdziwej socjologii w państwach autorytarnych - oceniła.

Jak dodała, "na pewno połowa co najmniej popiera Putina". -To osoby co najmniej w wieku Putina. Oni, ale także i młodzi, od 22 lat mają tylko jedną telewizję. (…) Od 22 słyszą tylko jedną prawdę o wielkiej Rosji, a od paru lat słyszą, że ta Rosja jest napadana przez Zachód. Oni słyszą, że NATO chciało napaść na Rosję i że tylko dzięki Putinowi i jego akcji demilitaryzacyjnej obezwładniliśmy - my, Rosjanie - tych strasznych Ukraińców - tłumaczyła, nawiązując do przekazów rosyjskiej propagandy.

- My popełniamy błąd nieustannie porównując siebie do Rosjan. "Jakże oni mogą dzisiaj wszyscy popierać Putina" - ale przecież oni nie wiedza tego samego, co my. Oni mają tę prawdę, jaką im Putin przekazuje, że wielkie imperium broni się przed straszliwą napaścią Ukraińców i że to Ukraińcy powodują nieszczęścia Rosjan w Donbasie - wskazała.

Zaznaczyła przy tym, że "od początku wojny co najmniej 17 tysięcy ludzi znalazło się za kratami z powodu oporu wobec wojny".

Autorka/Autor:ft/adso

Źródło: TVN24