Przedstawiciel Seulu: szczyt Mun-Trump najpewniej w połowie maja


Prezydenci Korei Południowej i USA, Mun Dze In i Donald Trump, najpewniej spotkają się w połowie maja przed planowanymi na początek czerwca rozmowami Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem - powiadomił w środę przedstawiciel południowokoreańskiego prezydenta.

Według zastrzegającego sobie anonimowość przedstawiciela Błękitnego Domu, siedziby prezydenta Korei Południowej, Mun i Trump mają też rozmawiać przez telefon bezpośrednio po piątkowym szczycie koreańskim, żeby omówić wynik spotkania Muna z Kimem w Panmundżomie. We wtorek w czasie rozmów z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem Trump powiedział, że przywódca Korei Północnej. chce się z nim spotkać "tak szybko, jak to możliwe". Amerykański prezydent podkreślił, że Kim jest niezwykle "otwarty".

Trump mówił niedawno, że do jego historycznego spotkania z Kimem dojdzie "na początku czerwca lub nieco wcześniej", a obie strony rozważają pięć potencjalnych lokalizacji. Nie sprecyzował jednak, o jakie miejsca chodzi. Według źródeł agencji Bloomberga, na liście Białego Domu nie ma Pekinu, Pjongjangu, Seulu ani Panmundżomu - miejscowości na linii demarkacyjnej między Koreą Północną a Koreą Południową, gdzie w 1953 roku podpisano zawieszenie broni, pieczętujące podział Korei na komunistyczną Północ i sprzymierzone z USA Południe. To tam w najbliższy piątek ma odbyć się pierwszy od ponad dekady szczyt koreański. We wtorek szef tajlandzkiego MSZ Don Pramudwinai powiedział, że jego kraj jest gotowy być gospodarzem spotkania Trumpa z Kimem. Zaznaczył jednak, że nie kontaktowano się z władzami Tajlandii w tej sprawie.

Autor: MR//kg / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: SOUTH KOREAN PRESIDENTIAL OFFICE