W Iranie nie milkną protesty po śmierci Mahsy Amini. W związku z działaniami irańskich władz premier Kanady Justin Trudeau poinformował, że jego kraj wprowadza zakaz wjazdu dla irańskich polityków, urzędników i członków Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Z kolei Francja wezwała swoich obywateli do jak najszybszego opuszczenia Iranu, ostrzegając, że są oni narażeni na ryzyko arbitralnych zatrzymań.
- Irański reżim nadal okazuje karygodną pogardę dla praw człowieka. Dziś używamy najsilniejszych narzędzi, jakie mamy do dyspozycji, by zastosować sankcje wobec tego brutalnego reżimu - napisał premier Kanady Justin Trudeau, zapowiadając na Twitterze działania rządu.
Trudeau wyjaśnił podczas konferencji prasowej, że rząd uniemożliwi irańskim wysokim urzędnikom, w tym członkom Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, wjazd na teren Kanady. Zakaz będzie dotyczył około 10 tysięcy członków sił zbrojnych.
Dodatkowo rząd przeznaczy 76 mln kanadyjskich, by zwiększyć możliwości przejmowania aktywów osób i podmiotów, na które Kanada nałożyła sankcje, zaś przy kanadyjskim MSZ powstanie specjalne biuro ds. sankcji.
Wicepremier Chrystia Freeland powiedziała w piątek, że decyzje rządu odwołujące się do przepisów imigracyjnych, oznaczają w praktyce uznanie Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej za organizację terrorystyczną. Jednak Trudeau nie wykluczył, że w przyszłości taka formalna decyzja może zostać podjęta.
Francja wzywa obywateli do opuszczenia Iranu
Francja wezwała w piątek swoich obywateli do jak najszybszego opuszczenia Iranu, ostrzegając, że są oni narażeni na ryzyko arbitralnych zatrzymań. "Każdy obywatel Francji, także z podwójnym obywatelstwem, jest narażony na wysokie ryzyko aresztowania, arbitralnego zatrzymania i niesprawiedliwego procesu" - poinformowało francuskie ministerstwo spraw zagranicznych na swojej stronie internetowej.
MSZ Francji oskarżyło w czwartek władze Iranu o "najgorsze praktyki dyktatorskie", gdy na nagraniach wideo pojawiły się wymuszone "zeznania" dwóch zatrzymanych w tym kraju Francuzów, którzy przyznali się, że są francuskimi szpiegami. Paryż kategorycznie temu zaprzecza.
Francuzi zostali zatrzymani podczas protestów, które trwają w Iranie od połowy września. Wybuchły one po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności. Francuskie MSZ domaga się natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych francuskich obywateli.
Źródło: PAP