Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zaapelował w piątek do Rosji, by nie interweniowała na Białorusi oraz by "respektowała pragnienia i demokratyczne wybory" jej obywateli. Prezydent Francji Emmanuel Macron ocenił, że ewentualna interwencja Moskwy groziłaby regionalizacją, a nawet umiędzynarodowieniem białoruskiego kryzysu.
Josep Borrell odniósł się do czwartkowej wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, który oznajmił, że w Rosji sformowana została rezerwa spośród funkcjonariuszy organów ochrony prawa, która w razie konieczności może być wysłana na Białoruś.
- Słyszałem wiele razy, że Moskwa uznaje, iż to, co się dzieje na Białorusi, jest jej sprawą wewnętrzną i nie chce ona ingerencji zewnętrznej. Zakładam, że dotyczy to również jej samej - oznajmił szef unijnej dyplomacji na piątkowej konferencji prasowej po konsultacjach ministrów spraw zagranicznych państw UE w Berlinie.
Zaapelował do Rosji, by nie interweniowała na Białorusi oraz by "respektowała pragnienia i demokratyczne wybory" Białorusinów.
Putin: w Rosji sformowano siły rezerwowe, które mogą być wysłane na Białoruś
Putin przekazał w czwartek, że prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka poprosił go o "sformowanie pewnej rezerwy z funkcjonariuszy organów ochrony prawa", i że on spełnił tę prośbę. - Jednak umówiliśmy się też, że ta rezerwa nie będzie wykorzystywana dopóty, dopóki sytuacja nie będzie wymykać się spod kontroli i dopóki elementy ekstremistyczne, zasłaniając się hasłami politycznymi, nie przekroczą określonych granic i nie zaczną po prostu rozboju - powiedział Putin.
Rosyjski prezydent zauważył, że w umowie o Państwie Związkowym Rosji i Białorusi oraz w ramach Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Zbiorowym istnieją zapisy głoszące, że państwa członkowskie powinny udzielać sobie pomocy "w obronie suwerenności, granic zewnętrznych i w obronie stabilności".
Macron: sprawa Białorusi jest dla nas bardzo ważna
W piątek prezydent Franci Emmanuel Macron stwierdził, że ewentualna interwencja Rosji na Białorusi groziłaby regionalizacją, a nawet umiędzynarodowieniem białoruskiego kryzysu.
- Budujemy Europę bardziej zjednoczoną i bardziej suwerenną. Nasza niezależność jest równie istotna wobec Rosji, jak i wobec Turcji, dlatego sprawa Białorusi jest dla nas bardzo ważna – oznajmił prezydent. Przypomniał, że rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, podobnie jak kanclerz Niemiec Angelą Merkel i przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem.
Celem tych rozmów było przekonanie Moskwy, że kryzys musi być rozwiązany poprzez - jak powiedział Macron - "wewnętrzny dialog" Białorusinów. Podkreślił, że ewentualna interwencja rosyjska jest nie do zaakceptowania, niezależnie od tego, czy dokonana byłaby przez siły zbrojne czy siły bezpieczeństwa.
Macron za najlepszy sposób rozwiązania problemu uznał mediację Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Źródło: PAP