Według wstępnych wyników prorosyjski polityk Igor Dodon wygrał niedzielne wybory prezydenckie w Mołdawii, ale nie uzyskał ponad 50-procentowego poparcia i konieczna będzie druga tura wyborów, którą zaplanowano na 13 listopada.
O najwyższy urząd w państwie w niedzielnym głosowaniu ubiegało się dziewięciu kandydatów. Frekwencja wyniosła około 50 proc.
Wschód kontra Zachód
Po przeliczeniu niemal wszystkich głosów (99,5 proc.), Dodon, przywódca Partii Socjalistów Republiki Mołdawii(PSRM) i zwolennik zacieśniania więzów z Rosją, wygrywa z 48,5 proc.
Na drugim miejscu jest Maia Sandu z Partii Akcji i Solidarności (PAS), była minister edukacji i ekonomistka Banku Światowego, zwolenniczka zbliżenia Mołdawii do Unii Europejskiej, która zdobyła 38,2 proc. głosów.
Wyniki te oznaczają, że Dodon i Sandu zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich 13 listopada.
Korupcja i ubóstwo
Licząca 3,5 mln mieszańców Mołdawia, kraj o obszarze 33 tys. km kw., jest jednym z najbiedniejszych w Europie.
Poważnym problemem Mołdawii jest korupcja. Pod względem wolności gospodarczej kraj plasuje się - według tegorocznego indeksu wpływowego konserwatywnego think tanku Heritage Foundation - na 117. miejscu, zaraz za Nigerią.
Autor: mm/kk / Źródło: PAP