Brytyjski rząd broni się przed upublicznieniem protokołów z dyskusji, podczas której w 2003 r. zapadła decyzja o uczestnictwie Londynu w inwazji na Irak. Protokoły, decyzją ministra sprawiedliwości Jacka Strawa, będą utajnione.
Minister zawetował nakaz Trybunału ds. Informacji, polecający ujawnienie protokołów z dwóch debat w marcu 2003 roku w gabinecie ówczesnego premiera Tony'ego Blaira. To pierwszy przypadek zastosowania specjalnego ministerialnego weta, by zablokować decyzję trybunału odwołującą się do ustawy o wolności dostępu do informacji z 2000 roku.
W styczniu trybunał orzekł, że interes publiczny w ujawnieniu protokołów jest ważniejszy niż poufność rządowych dokumentów. Jednak minister Straw uchylił decyzję argumentując, że powstrzymałaby ona ministrów przed otwartą dyskusją w gabinecie nad drażliwymi politycznie kwestiami.
Rząd chroni siebie
W Wielkiej Brytanii dokumenty gabinetu rządowego zazwyczaj pozostają tajne przez 30 lat, ale w przypadku poufnych materiałów ten okres może zostać wydłużony.
Jack Straw w czasie, gdy Wielka Brytania podjęła decyzję o poparciu interwencji USA w Iraku, był ministrem spraw zagranicznych. Uważa się, że miał istotny udział w podjęciu decyzji o zaangażowaniu swego kraju w wojnę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24