Ciemne chmury nad branżą. "Odroczenie kary"

Źródło:
PAP
Faryś o sytuacji branży motoryzacyjnej
Faryś o sytuacji branży motoryzacyjnejTVN24
wideo 2/6
Faryś o sytuacji branży motoryzacyjnejTVN24

Unia Europejska wciąż nie ma pomysłu, jak ratować europejski przemysł motoryzacyjny przed katastrofą. Zmiana w obliczaniu kar za nadmiarową emisję dwutlenku węgla przez nowe samochody stanowi jedynie półśrodek – ocenił prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Tomasz Bęben.

Parlament Europejski poparł niedawno zaproponowane przez Komisję Europejską zmiany dotyczące unijnych norm emisji dwutlenku węgla, które mają poprawić sytuację producentów aut. To reakcja na presję konkurencyjną w tym sektorze ze strony Chin i USA.

Zmiany w normach emisji dwutlenku węgla

W kwietniu Komisja Europejska zaproponowała producentom samochodów osobowych i dostawczych trzy lata zamiast roku na dostosowanie się do unijnych celów redukcji emisji CO2. Dzięki temu będą mogli uniknąć kar w 2025 roku za niezrealizowanie celów. Te kary - według niektórych szacunków koncernów motoryzacyjnych - mogłyby wynieść łącznie nawet 15 mld euro.

Jak wskazał prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych i członek zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych CLEPA Tomasz Bęben, dotąd producenci mieli być rozliczani co roku – a jeśli ich średnia emisja przekraczałaby dopuszczalne limity, groziły im surowe kary finansowe za każdy gram CO2 ponad normę – i to naliczane od każdego wyprodukowanego egzemplarza pojazdu.

Zgodnie z nowym rozwiązaniem emisje z lat 2025, 2026 i 2027 będą sumowane i dzielone przez trzy. Liczyła się zatem będzie średnia z całego okresu, a nie wynik w poszczególnych latach. Daje to czas na zwiększenie sprzedaży pojazdów niskoemisyjnych i dostosowanie oferty do popytu rynkowego.

Bęben: to półśrodek i jedynie odroczenie kary

- Dobrze, że taka decyzja została podjęta, niemniej wciąż jest to półśrodek i jedynie odroczenie kary dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Popyt na samochody elektryczne w Unii Europejskiej jest nadal bardzo słaby, a jeśli się to utrzyma, za trzy lata europejscy producenci mogą się liczyć z nałożeniem na nich kar wynikających z przekroczenia norm. Chyba że kupią prawa do emisji od producentów samochodów elektrycznych spoza Starego Kontynentu, wspierając w ten sposób ich dalszy rozwój - stwierdził Tomasz Bęben. Ekspert zauważył, że branżę motoryzacyjną cieszy fakt przynajmniej częściowego uwzględnienia przez Komisję potrzeb sektora.

Dodał jednak, że rozpoczęty przez KE "strategiczny dialog" nie wskazał jak dotąd konkretnych środków, które mogłyby zmienić trudną sytuację europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.

Zwiększający się dystans technologiczny

- Na razie mamy do czynienia jedynie z deklaracjami. Niedawno uczestniczyłem w posiedzeniu jednej z komisji sejmowych w temacie "wyzwań dla przemysłu motoryzacyjnego". Zaproponowałem, by wreszcie porozmawiać o rozwiązaniach i pomysłach na wyjście z impasu, bo o wyzwaniach już wszystko zostało powiedziane - choćby raporcie (Mario) Draghiego, który odbił się w Europie szerokim echem - stwierdził Bęben. Szef SDCM stwierdził, że UE działa w sprawach motoryzacji raczej reaktywnie niż proaktywnie, przy czym niektóre reakcje są nietrafione. - Chiny zalewały europejskie rynki elektrycznymi samochodami sprzedawanymi, jak twierdzi UE, w dumpingowych cenach, więc Unia wprowadziła wyższe cła na te pojazdy, bagatelizując jednocześnie fakt, że chińscy producenci sprzedają w Europie coraz więcej samochodów z napędem spalinowym oraz hybrydowym - zauważył. Bęben podkreślił, że europejski przemysł samochodowy gwałtownie traci swoją pozycję na międzynarodowych rynkach, co widać było doskonale na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Szanghaju. - Europejskie marki były tam praktycznie niewidoczne. Obserwatorzy podkreślali, że widać zwiększający się dystans technologiczny między europejskimi i chińskimi firmami w segmencie elektrycznych samochodów bateryjnych. Jesteśmy już nie dekadę, ale kilkanaście lat za Chinami. UE nie robi wystarczająco dużo, żeby ten dystans zmniejszyć - zaznaczył.

W tym "Europa jest praktycznie bezkonkurencyjna"

Prezes SDCM wskazał, że europejski sektor motoryzacyjny zmaga się z coraz droższą energią, rosnącymi kosztami pracy i coraz trudniejszym dostępem do surowców, zwłaszcza tych, które są niezbędne do produkcji baterii samochodowych.

- Mamy za to świetną kadrę inżynierską, która przez ostatnią generację bardzo rozwinęła technologię silnika spalinowego, a w niej Europa jest praktycznie bezkonkurencyjna. Producenci mogli ją nadal rozwijać pod kątem redukowania emisji, ale usłyszeli, że mają się zajmować wyłącznie elektromobilnością, tak więc prace nad pozostałymi technologiami zostały rzucone w kąt - dodał.

Jak zauważył, rywalizacja europejskich firm z chińskimi konkurentami w technologii samochodów bateryjnych jest już praktycznie niemożliwa. - Chińskie koncerny przez ostatnie lata rozwijały swoje technologie, często za państwowe pieniądze, a przy tym mają dostęp do kluczowych surowców, w tym pierwiastków ziem rzadkich, na rynku których Chiny mają niemal monopolistyczną pozycję. Mają też o wiele niższe koszty pracy i produkcji i znacznie bardziej przyjazne otoczenie regulacyjne - zaznaczył. 

Autorka/Autor:mp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Agencja Unii Europejskiej do spraw Cyberbezpieczeństwa (ENISA) poinformowała w poniedziałek, że zakłócenia w funkcjonowaniu systemów automatycznej odprawy pasażerów na kilku lotniskach w Europie spowodowane były cyberatakiem z użyciem oprogramowania typu ransomware.

Chaos na lotniskach. Unijna agencja zabrała głos

Chaos na lotniskach. Unijna agencja zabrała głos

Źródło:
PAP, Reuters

Rewitalizacja linii kolejowej Kartuzy-Lębork ma znaczenie strategiczne - podkreślił premier Donald Tusk. Dodał, że będzie elementem infrastruktury służącej budowie elektrowni jądrowej w Lubiatowie

Tusk: to bardzo istotna część strategicznego planu

Tusk: to bardzo istotna część strategicznego planu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zgoda na żądania USA dotyczące inwestycji 350 miliardów dolarów bez odpowiednich zabezpieczeń może doprowadzić do kryzysu gospodarczego porównywalnego z krachem z 1997 roku - ostrzegł prezydent Korei Południowej Li Dze Mjung. 

Li Dze Mjung: to grozi sytuacją, jak podczas kryzysu w 1997 roku

Li Dze Mjung: to grozi sytuacją, jak podczas kryzysu w 1997 roku

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Amsterdamu kierują pozew przeciw lokalnym władzom z powodu nieskutecznej walki z nadmierną turystyką. Inicjatywa Amsterdam ma Wybór zebrała w tym celu 30 tysięcy podpisów oraz 50 tysięcy euro - poinformował holenderski dziennik "AD".

Mieszkańcy Amsterdamu mają dość i pozywają władze

Mieszkańcy Amsterdamu mają dość i pozywają władze

Źródło:
PAP

Setki osób i ponad połowa terytorium Australii zostało odciętych od numeru alarmowego podczas awarii sieci telekomunikacyjnej Optus. Władze zapowiadają, że "znaczące konsekwencje" zostaną wyciągnięte wobec operatora, ponieważ incydent jest łączony z co najmniej kilkoma zgonami - podał portal BBC.

Fatalne skutki awarii w Australii. "Znaczące konsekwencje"

Fatalne skutki awarii w Australii. "Znaczące konsekwencje"

Źródło:
BBC

Fundusz inwestycyjny Warrena Buffetta - Berkshire Hathaway - zakończył właśnie swoją wieloletnią przygodę z chińskim producentem samochodów elektrycznych BYD. Decyzja kończy inwestycję rozpoczętą w 2008 roku.

Fundusz Buffetta opuszcza chińskiego giganta

Fundusz Buffetta opuszcza chińskiego giganta

Źródło:
Reuters

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w sierpniu 2025 roku wzrosła o 3,1 procent w ujęciu rocznym - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Dodał, że w porównaniu z lipcem odnotowano spadek o 0,4 procent.

Nowe dane ze sklepów

Nowe dane ze sklepów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wynajmujący nie muszą obniżać cen. Wielu chętnych często przebija stawki, by wygrać z konkurencją - podaje "Rzeczpospolita". Podkreśla, że najlepsze oferty najmu znikają w kilka godzin.

Ostra walka na rynku. "Popyt był rekordowy"

Ostra walka na rynku. "Popyt był rekordowy"

Źródło:
PAP

Gazprom wyprzedał udziały w Serbskim Przemyśle Naftowym (NIS) - podało Radio Wolna Europa. Największy serbski koncern naftowy znalazł się na liście podmiotów zagrożonych sankcjami USA, gdyż akcje posiadały w firmie Gazprom i Gazprom Nieft.

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Źródło:
PAP

Stopy procentowe w Chinach zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie - poinformował Ludowy Bank Chin (PBoC) w komunikacie. Decyzja ta odzwierciedla ostrożne podejście chińskich władz do luzowania polityki pieniężnej.

Ważna decyzja chińskiego banku centralnego

Ważna decyzja chińskiego banku centralnego

Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent USA Donald Trump wskazał, że liderzy biznesu Lachlan Murdoch, Larry Ellison i Michael Dell będą amerykańskimi inwestorami w umowie umożliwiającej TikTokowi dalszą działalność w USA - podała Agencja Reutera.

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Źródło:
Reuters, PAP

Rząd Indii oświadczył, że wprowadzenie nowej opłaty w wysokości 100 tysięcy dolarów dla osób ubiegających się o amerykańskie wizy pracownicze może mieć konsekwencje humanitarne i zakłócić życie wielu rodzin - poinformował portal stacji BBC.

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Źródło:
BBC

W najbliższych dniach inwestorzy poznają dane o sprzedaży detalicznej i biuletyn statystyczny za sierpień. Następnie resort finansów przeprowadzi aukcję sprzedaży obligacji, a bank centralny powinien opublikować założenia polityki pieniężnej na 2026 rok. Rynek będzie też analizował decyzję agencji Moody's dotyczącą ratingu Polski.

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Źródło:
PAP

Na aukcję domu Bonhams trafiło niepublikowane wcześniej nagranie wideo z koncertu Nirvany i Kurta Cobaina z 1990 roku. Materiał wyceniany jest na kwotę od 100 do 150 tysięcy dolarów. Licytacja potrwa do 25 września.

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

Źródło:
PAP

Sztuczna inteligencja (AI) może prowadzić do zaniku cennych umiejętności pracowników - ocenił doktor Piotr Gaczek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jak wyjaśnił, regularne delegowanie zadań na maszyny sprawia, że człowiek traci wprawę lub zapomina, jak je wykonywać.

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

Źródło:
PAP

Administracja Białego Domu wyjaśniła, że opłata 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą ma charakter jednorazowy. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że nie dotyczy osób, które już posiadają wizy.

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Źródło:
PAP

Dwa największe banki w Polsce - PKO BP i Pekao - ostrzegają klientów przed utrudnieniami w niedzielę. Mogą wystąpić trudności z blikiem, aplikacją, przelewami czy wypłatą pieniędzy z bankomatu.

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Źródło:
tvn24.pl

Agencja Moody's zasygnalizowała, że konflikt między rządem a prezydentem negatywnie wpływa na gospodarkę i stabilność kraju - ocenił główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki. Z kolei Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ostrzegł, że bez ograniczenia deficytu i długu publicznego Polsce grozi obniżka ratingu już w przyszłym roku.

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

Źródło:
PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że we wtorek główna wygrana wyniesie sześć milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 20 września 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump podpisał memorandum, które nakłada roczną opłatę w wysokości 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą dla specjalistów. Prezydent USA zatwierdził także program "złotych kart", który pozwala na stały pobyt za milion dolarów.

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

Źródło:
PAP

Zamiast wprowadzać trwałe strefy tylko dla pieszych, władze Sztokholmu stawiają na tymczasowe projekty, które okresowo wyłączają ulice z ruchu pojazdów - pisze Politico. Skuteczność programu potwierdza rosnąca liczba ulic objętych ograniczeniami - z dwóch w 2015 roku do ponad czterdziestu tego lata.

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Źródło:
Politico