Siły zbrojne Filipin, Stanów Zjednoczonych oraz Japonii, Australii, Kanady i Francji rozpoczęły wspólne ćwiczenia morskie u wybrzeży wyspy Luzon w północnej części Filipin - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, podkreślając, że odbywają się one w sytuacji rosnących napięć w stosunkach z Chinami.
Ósma edycja manewrów "Sama Sama" ma na celu zwiększenie interoperacyjności i wzmocnienie więzi bezpieczeństwa między partnerami regionalnymi - poinformowano w komunikacie amerykańskiego dowództwa.
W dziewięciodniowych ćwiczeniach uczestniczy m.in. niszczyciel rakietowy USS Howard klasy Arleigh Burke, kanadyjska fregata HMCS Vancouver klasy Halifax oraz śmigłowiec CH-148 Cyclone, a także japońskie samoloty ForceShin Maywa US-2 i morskie samoloty patrolowe Kawasaki P-1 wraz z okrętami wojennymi z Filipin.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Szczere obawy dotyczące ostatnich wydarzeń". Rośnie napięcie na Morzu Południowochińskim
Współpracując z okrętami wojennymi i samolotami nadzoru morskiego, wyspecjalizowane zespoły, w tym jednostki nurkowe i jednostki utylizacji materiałów wybuchowych, przeprowadzą intensywne ćwiczenia koncentrujące się na zwalczaniu okrętów podwodnych, działaniach przeciw jednostkom nawodnym i lotniczym - wyjaśniono w komunikacie.
Manewry na spornych wodach
Reuters zwraca uwagę, że w ubiegłym miesiącu na spornych wodach Morza Południowochińskiego odbyły się manewry z udziałem USA, Australii, Japonii, Filipin i po raz pierwszy Nowej Zelandii. W tym samym czasie w innym obszarze ćwiczyła marynarka i siły powietrzne Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Morze Południowochińskie uznawane jest za jeden z najbardziej zapalnych punktów Azji Wschodniej. Chiny uznają prawie całe ten akwen za swoje własne terytorium i spierają się z szeregiem innych państw, w szczególności z Filipinami, o poszczególne jego obszary.
To też akwen przez który przepływa około 1/3 wartości całego światowego handlu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/US7thFleet